8. Masz za duże ego.

251 38 6
                                    


Oblizałam usta, czując ostatnie posmaki wcześniej zamówionego jedzenia. Zaczęłam przyglądać się brunetowi, który zawzięcie oglądał mecz lecący w telewizji. Czy każdy facet musi być zafascynowany piłką nożną?

Gdy nasza drużyna strzeliła w końcu gola, brunet podniósł się z kanapy i zaczął wykrzykiwać głośne gol, a wielki uśmiech zawitał na jego twarzy. Był dorosły, a zachowywał się jak małe dziecko ciesząc się z nowej zabawki. A może każdy fan się tak zachowuje?

Ponownie zajął swoje miejsca na kanapie, a ja mogłam mu się bardziej przyjrzeć, czego nie zrobiłam wcześniej. Był przystojny w to nigdy nie wątpiłam. Dwudniowy zarost podkreślał jego szczękę dodając mu ostrzejszego, a zarazem poważnego wyrazu twarzy. Coraz bardziej zastanawiałam się jak by to było być z nim. Czy z biegiem czasu nasza znajomość by się polepszała czy tez odwrotnie? Jednak nie powinnam o tym myśleć, to ja go wcześniej nie dopuściłam do siebie przez różne plotki w szkole, którym głupio ufałam. Mimo, że kochałam go, na jakiś swój sposób.

– Czemu mi się przyglądasz? – Zapytał ciągle wpatrzony w ekran.

– Mimo, że oglądam mecz nie znaczy ze nie, widz, co robisz – odwrócił się w moja stronę badawczo się przyglądając.

– A nie mogę? – Przekrzywiłam lekko głowę.

– Możesz w każdej chwili mnie ubóstwiać kochanie - roześmiał się, a echo rozniosło się po całym mieszkaniu.

– Masz za duże ego. Powinieneś je zmniejszyć.

– Wtedy nie będę taki zabawny - puścił oczko.

– Zależy, dla kogo. Bo dla mnie spotkania z Tobą to katorga. – Kłamstwo.

– Oj Rose przesadzasz

– Nie przesadzam. Tak naprawdę jestem tu tylko, dlatego by odnaleźć Josha

– Wiem o tym nie musisz mi o tym przypominać - wstał, wyłączył telewizor i poszedł na górę.

Zdziwiłam się na jego nagłe zachowanie. Po raz pierwszy go takiego widziałam. Wykurzonego na cały świat, a może tylko na mnie?

Lekko zmarszczyłam brwi i niepewnie podążyłam za nim. Weszłam do pokoju, którego nie udało mi się zwiedzić wcześniej. Byłam ciekawa, co się za nim kryje. Po przekroczeniu progu od razu zobaczyłam wielkie okno, a obok niego duże biurko z dwoma monitorami od komputera oraz stosami papierków. Louis siedział naprzeciwko jednego z monitorów i czegoś szukał. Niepewnie podeszłam do niego i usiadłam na wolnym obrotowym krześle. Zaczęłam rozglądać się po pokoju, na kremowej ścianie zauważyłam trzy zdjęcia za czasów liceum. Dwa ze swoimi przyjaciółmi z paczki, a jedno z balu, na którym jestem razem z nim.

Dobrze pamiętam ten moment, gdy młodsza siostra Louis postanowiła zrobić nam to zdjęcie przed wyjściem, ponieważ uważała, że pasujemy do siebie i zrobimy ładne dzieci. Wyśmiał ją. To śmieszne, ale nie chciała wyjść dopóki nie zrobi nam zdjęcia i żadne argumenty jej mamy nie działały. W końcu musieliśmy się zgodzić.

Tylko, dlaczego powiesił to zdjęcie skoro go nie chciał? A może nadal pamięta różne rzeczy związane ze mną i szkołą. To wszystko było dziwne, ale to możliwe by on naprawdę coś do mnie czuł? Miał dziewczyny na pęczki, ale ja byłam dla niego niedostępna.

Cicho westchnęłam, powoli przypominając sobie wszystkiego jego zaloty, moje krzyki na pół korytarza, że się z nim nie umówię. Pamiętam jedno zdarzenie bardzo dobrze, to był moment, kiedy nie wytrzymałam i uderzyłam go w klatkę piersiową.

Haker II l.tOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz