Prolog

240 30 19
                                    

- Mamo, mogę pojechać na wakacje do Hollywood?- zapytałem.

- Co? Czy ty do końca zwariowałeś? - zapytała brunetka, która wyraźnie była w wielkim szoku.

- Dwa lata temu mi mówiłaś... - powiedziałem.

- Leondre... Nie możesz jechać sam do innego kraju, a do tego na innym kontynencie.- zaśmiała się.

- Mamo, ale ty mi mówiłaś. Mówiłaś, że jeśli będę mieć dobre oceny to pojedziemy do Hollywood! Miałem przed dwa lata z rzędu czerwone paski! - krzyknąłem czując już łzy w oczach.

- Leondre... Przykro mi. Nie mamy w tym roku pieniędzy na takie wydatki. Naprawdę chciałbym, ale nie możesz. - powiedziała.

Łza spłynęła mi po policzku.

Wbiegłem z kuchni zamykając się w pokoju na klucz.
Rzuciłem się na łóżko i zacząłem płakać.

Dlaczego nigdy się nie udaje?
Dlaczego zawsze musi być tak jak oni chcą?
Kończę siedemnaście lat i to idealny wiek, by spełniać marzenia.

Wstałem z łóżka i z szafy wyjąłem moja skarbonkę w której dokładnie odkładałem przez cztery lata.

Rozbiłem skarbonkę i zacznę liczyć pieniądze.
1500£.
Nie wiem czy wystarczy, ale trzeba być dobrej myśli.

***
Witam w nowym Chardre.
Od razu mówię.
To będzie krótka, przygodowa historia.
Będę ja pisać kiedy będę chciała i nikt już nie będzie mnie zmusza do pisania go.

Dziękuję Vickiza za cudowna okładkę.

Droga do Hollywood |Chardre|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz