U Fuu byłam jeszcze dwa dni. Po pierwsze żeby odnowić siły, a po drugie żeby wypocząć. Od czego? Od Akatsuki i... Akatsuki...
Wczoraj z Fuu pływałyśmy w wodospadzie. Bardzo się z nią zaprzyjaźniłam. Przypominała mi Naruto.
-Muszę wracać... -powiedziałam do niej
-Napewno? Zostań jeszcze! -prosiła
-Nie mogę... Spotkamy się jeszcze! Obiecuję! -Stałyśmy pod wodospadem-Pójdę już... Do zobaczenia Fuu-chan! -krzyknełam i zaczełam biec przed siebie
-Hm! Do Zobaczenia! -usłyszałam jeszcze zanim się oddaliłam.
*******
-Zgubiłam się... -powiedziałam pod nosem
-Oi... -usłyszałam głos. Odwróciłam się. A tam stał...-Sasuke?! -krzyknełam patrząc na czarnookiego
-Nie wrzeszcz.... Co TY tu robisz, strzchliwi kocie? -Spytał jakby nigdy nic...
-Wiesz... Ej! Jak mnie nazwałeś?! -krzyczałam na niego
-Zgubiłaś się?- Uśmiechnął się zadziornie zupełnie ignorujując o co zapytałam. Naburmuszyłam się
-Nie ważne... Chwila! Wioska jest blisko?! -podeszłam bliżej niego
-Powinnaś wiedzieć... -wkurzyłam się-Strachliwy kocie... -o Nie... Przesadził!
-Ha! -walnęłam go w brzuch-Sorry... Ale zasłużyłeś... Narka! -odeszłam od niego. Złączyłam razem palce i dezaktywowałam technikę.
-Konoha! -uśmiechnełam się
-Zginiesz! -nie zdążyłam się odwrócić bo leżałam pod kimś
-Co jest?! -nie widziałam kto to
-Nigdy więcej! Nie pozwolę by Akatsuki ZNOWU cię porwało! -rozpoznałam tego ktośa po głosie
-Gome... Sensei... Już nigdy więcej się to nie wydaży... -Manami ze mnie zeszła i podała mi ręke. Ja przyjełam ją i stałam już na nogach.
-No mam nadzieję! Niezłego stracha mi napędziłaś! -zaśmiała się
-Chce iść już do domu... -Pokiwała głową i zniknęła w kłębie dymu.
-Taddaima! (Dobrze?) -jak dobrze wrócić na stare śmieci.
Zdziwiłam się widokiem. Wszystko było rozwalone! -Co... Tu się stało?! -postanowiłam posprzątać-Kage Bushin No Jutsu! -koło mnie pojawiło się 5 klonów.
Zaczełyśmy sprzątać.*******
Następnego dnia, Na lekcji dosiadłam się do Iwakury.
-Ohayo Naomi! -uśmiechnełam się do niej
-Cześć... -odpowiedziała
-Witam wszystkich! -krzyknął Iruka-sensei-Przez następny tygodzień będziemy mieli zajęcia na dworze! Chodźcie! -wszyscy wyszliśmy na podwórko-Dzisiaj będziemy pokazywać po jednej technice! Zacznie... -spojrzał na notes (?)-Tylko nie ja... Tylko nie ja... -myślałam
-Uchiha Sasuke! -odetchnełam. Sasuke stanął na środku zrobił jakieś pieczęcie...
-Katon: Goukakyuu No Jutsu! -Z ust wypluł Wielką kulę ognia.
-Dobrze! Teraz może... Shikamaru Nara! -na środek wyszedł mój przyjaciel
-Jakie to upierdliwe... -marudził-Kagemane No Jutsu! -
CZYTASZ
Brązowowłosa Kunoichi || Uchiha Nanako
FanfictionNie jestem jakoś nadzwyczaj silna... Nie miałam specjalnych umiejętności. Jednak... W jakiś sposób zmieniłam ten świat... "Jeśli myślisz, że każdy Uchiha to gbur, spójrz na mnie! Jestem wyjątkowa! " "Nazywam się Uchiha Nanako! Zapamiętaj sobie to i...