10. Pokaż umiejętności!

244 23 12
                                    

U Fuu byłam jeszcze dwa dni. Po pierwsze żeby odnowić siły, a po drugie żeby wypocząć. Od czego? Od Akatsuki i... Akatsuki...

Wczoraj z Fuu pływałyśmy w wodospadzie. Bardzo się z nią zaprzyjaźniłam. Przypominała mi Naruto.

-Muszę wracać... -powiedziałam do niej

-Napewno? Zostań jeszcze! -prosiła

-Nie mogę... Spotkamy się jeszcze! Obiecuję! -Stałyśmy pod wodospadem-Pójdę już... Do zobaczenia Fuu-chan! -krzyknełam i zaczełam biec przed siebie

-Hm! Do Zobaczenia! -usłyszałam jeszcze zanim się oddaliłam.

*******
-Zgubiłam się... -powiedziałam pod nosem
-Oi... -usłyszałam głos. Odwróciłam się. A tam stał...


-Sasuke?! -krzyknełam patrząc na czarnookiego

-Nie wrzeszcz.... Co TY tu robisz,  strzchliwi kocie? -Spytał jakby nigdy nic...

-Wiesz... Ej! Jak mnie nazwałeś?! -krzyczałam na niego

-Zgubiłaś się?- Uśmiechnął się zadziornie zupełnie ignorujując o co zapytałam. Naburmuszyłam się

-Nie ważne... Chwila! Wioska jest blisko?! -podeszłam bliżej niego

-Powinnaś wiedzieć... -wkurzyłam się-Strachliwy kocie... -o Nie... Przesadził!

-Ha! -walnęłam go w brzuch-Sorry... Ale zasłużyłeś... Narka! -odeszłam od niego. Złączyłam razem palce i dezaktywowałam technikę.

-Konoha! -uśmiechnełam się

-Zginiesz! -nie zdążyłam się odwrócić bo leżałam pod kimś

-Co jest?! -nie widziałam kto to

-Nigdy więcej! Nie pozwolę by Akatsuki ZNOWU cię porwało! -rozpoznałam tego ktośa po głosie

-Gome... Sensei... Już nigdy więcej się to nie wydaży... -Manami ze mnie zeszła i podała mi ręke. Ja przyjełam ją i stałam już na nogach.

-No mam nadzieję! Niezłego stracha mi napędziłaś! -zaśmiała się

-Chce iść już do domu... -Pokiwała głową i zniknęła w kłębie dymu.

-Taddaima! (Dobrze?) -jak dobrze wrócić na stare śmieci.
Zdziwiłam się widokiem. Wszystko było rozwalone! -Co... Tu się stało?! -postanowiłam posprzątać-Kage Bushin No Jutsu! -koło mnie pojawiło się 5 klonów.
Zaczełyśmy sprzątać.

*******
Następnego dnia, Na lekcji dosiadłam się do Iwakury.
-Ohayo Naomi! -uśmiechnełam się do niej
-Cześć... -odpowiedziała
-Witam wszystkich! -krzyknął Iruka-sensei-Przez następny tygodzień będziemy mieli zajęcia na dworze! Chodźcie! -wszyscy wyszliśmy na podwórko-Dzisiaj będziemy pokazywać po jednej technice! Zacznie... -spojrzał na notes (?)

-Tylko nie ja... Tylko nie ja... -myślałam

-Uchiha Sasuke! -odetchnełam. Sasuke stanął na środku zrobił jakieś pieczęcie...

-Katon: Goukakyuu No Jutsu! -Z ust wypluł Wielką kulę ognia.

-Dobrze! Teraz może... Shikamaru Nara! -na środek wyszedł mój przyjaciel

-Jakie to upierdliwe... -marudził-Kagemane No Jutsu! -

 -marudził-Kagemane No Jutsu! -

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Brązowowłosa Kunoichi ||  Uchiha NanakoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz