39. Twoja Przygoda Z...

3.2K 155 27
                                    

Jungkook

Jechaliście właśnie do prywatnej kliniki ginekologicznej, tłumaczyłaś mu ze to tylko mdłości a nie ciąża. No niestety go się przekonać nie dało, mówi o dziecku już dobry rok, nawet próbował przekłuć gumki ale niestety a może stety ty jesteś na to zbyt inteligentna.

-Jungkook po co tam jedziemy znam swoje ciało. - Oparłaś łokieć na tapicerkę.

-A stanie Ci się coś?

-Tak, marnujemy czas.

-Przestań. - Wysiedliście przed kliniką. - Kocham Cię, nawet jeśli nie będziesz w ciąży to będziemy się starać.

-Chyba ty będziesz się starać! - Chłopak wciągnął Cię, niemal pod przymusem do gabinetu.

-Proszę się położyć. - Powiedział oschle doktor a ty to zrobiłaś. Odsłoniłaś brzuch a on wylał na niego zimny żel. Przyłożył Ci do brzucha jakieś dziwne urządzenie którym mocno naciskał na brzuch.

-Ałć. - Powiedziałaś pod nosem na co Jungkook od razu zareagował.

-Może Pan delikatniej?! - Lekarz odwrócił się w jego stronę i zmierzył go mroźny wzrokiem po czym przyłożył urządzenie jeszcze mocniej.

-Jest pani w ciąży. - Spojrzałaś na swojego chłopaka przerażona, w twojej głowie zrodziło się milion pytań

Boże co teraz

Przecież Jung ciągle jest w trasie

A co jeśli poronie?!

Czy to nie za wcześnie

...

Jednak po nim nie było widać żadnego strachu.

-Misia... Jesteś w ciąży! - Wykrzyczał i od razu cię przytulił przyklejajac się do lepiącego żelu.

-To już miesiąc. - Dodał doktor a wtedy oboje spojrzeliście po sobie wystraszeni.

-Panie doktorze.. Ja trochę przytyłam ale nie żeby to był miesiąc!

-To jest miesiąc, nie po każdym tak widać. Mógłby Pan usiąść łaskawie? Bo nie skończyłem badania, trzeba zobaczyć czy wszystko jest dobrze.

-Oczywiście. - Parsknął jak małe urażone dziecko i usiadł.
Po paru sekundach doktor westchnął a ty już miałaś nargorsze scenariusze.

-Tak jak myślałem...-Wstrzymałaś oddech. - Bliźniaki.

-Bli-Bli... Bliźniaki? - Wyszeptał Jungkook nieobecnym wzrokiem. - Bliźniaki... BLIŹNIAKI?! - Wstał z krzesła a ty tylko usłyszałaś jak uderza o ziemię. Od razu zerwałaś się i zaczęłaś cucić chłopaka.

-Jungkook proszę cię wstawaj...

-Boże... Mamy bliźniaki.

-Jungkook jedziemy do domu.

-Tak, tak jedziemy do Ikei.

-Co?! Jakiej Ikei?! Panie doktorze niech pan zadzwoni na pogotowie on ma wstrząs mózgu.

-Nie! - usiadł. - Musimy tyle kupić.. Łóżeczko, wózek, meble, trzeba przerobić całe mieszkanie.

-Kochanie

-Tak?

-W Ikei nie ma wózków.

-WÓZEK KUPIMY GDZIE INDZIEJ! Trzeba... Kupić 2 wózki, 2 łóżeczka... Teraz wszystko będzie razy 2!

-Jung proszę Cię uspokoj się.

-Musze zadzwonić do chłopaków.

-Nie musisz teraz, jedziemy do domu. - Wysiedliście do auta ale postanowiłas kierować bo z nim to dziś nie wiadomo.

-Boże mamy bliźniaki...

-No tak, nie mogę uwierzyć. - Chyba wreszcie zaczęłaś cieszyć się z ciąży. - Jungkook będziesz cudownym ojcem. - Posłaliście sobie wzajemny uśmiech.

-Tak myślisz? Boję się że będę dla nich złym przykładem.

-Przestań Kochanie.

-Ale jakim cudem nie widać po tobie że jestes w ciąży?!

-Nie wiem.

-Bliźniaki... Musiałem być w tym dobry huh? - Posłał ci soczystego lenny facea.

-Nie zaprzeczam haha.

-No ja mam nadzieję że nie. - Nagle zadzwonił telefon.

-Kto to?

-Emm Taehyung.

-Odbierz.

-Halo? Nie nie mogę dziś.
STARY NIE MA OPCJI. Musicie bawić się sami. Co robię? Jadę do Ikei. - Zaczęłaś się śmiać. - Czekaj dam na głośnomówiący.

-No czemu nie możesz?

-Niestety dziś Jungkook zostaje ze mną. - Akurat zaparkowałaś obok domu.

-No to przyjdź też, napijemy się.

-Ona nie może pić. - Powiedział Jungkook.

-Dlaczego... Czekaj... Nie... Jesteś w...

-Tak.

-O boże. Widzisz dobrze ci gadałem z tymi gumkami. - Spojrzałaś na Jungkooka gniewnie.

-Debilu, jesteś na głośnomówiącym.

-UPS... Sory Jungkook.

-Dobra odezwę się później cześć. - rozłączyl się.

-Oj Jungkook...

-Nie mów nic hahaha, dziś przygotuję nam romantyczną kolacje.

-Przecież nie umiesz gotować, co mi podasz? Słodkie ziemniaczki?

-Śmieszne...

-Zawsze będzie śmieszne.

-Nie, dziś kochanie dostaniesz orgazm kulinarny.

-Zadzwonisz po Jina, tak?

-Zadzwonie po Jina.

Reakcje BTS na...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz