(Suga, RM, Jimin, Taehyung)
Twoja kariera szła wspaniale! Najpierw podbiłas polski rynek a parę miesięcy później cały świat śpiewał pod nosem twoje kawałki.
SUGA
Dziś jeden z twoich ważniejszych występów, występ w Korei. Co prawda ten występ jest czymś wielkim tylko dla ciebie bo przecież podbiłaś już nawet USA i Japonię ale do Korei... Zawsze miałaś sentyment. Wcisłas się w długą czerwoną, obcisłą sukienkę i wyszłaś ze swojej garderoby, w holu stali duże lustro a wokół kręciło się mnóstwo ludzi.
-Dasz radę! - Powiedziałaś do swojego odbicia. - Przecież.. Przecież co może się stać? - Nikt nie zwracał na Ciebie większej uwagi a ty przeciez właśnie mówiłaś sama do siebie. - Nic nie może wybić cię z rytmu! - Gdy spojrzałas w lustro jeszcze raz dostrzegłas dwie pary oczy wpatrujące się w twój monolog. Dobrze znałaś te oczy.
-Taka gwiazda jak ty się stresuję? - Chłopak wstał z krzesła i podszedł bliżej ciebie.
-YOONGI! ZNACZY... OPPA... ZNACZY...
-Spokojnie... - Powiedział zdziwiony kładąc dłoń na twoim ramieniu.
-Po prostu... Mi... Mi...
-Mi też miło ciebie poznać. - Uśmiechnął się.- Jesteś bardzo spięta, może się wyrwiemy?
-Mam występ i to za godzinę...
-Tu niedaleko jest restauracja, nie jakiś wysokich lotów ale ja bym coś zjadł. - Złapał cię za rękę co zaraz postawiło cię do pionu, dosłownie siłą wyciągnął cię do restauracji.
-To.. To głupie... Ja muszę się pomalować... Zrobić włosy...
-Zaczniesz jeść?
-Musze jeszcze tyle zrobić!
-JEDZ!
-Dobrze... - Wsadzila do ust kawałek...chuj wie czego, było pyszne ale... - Musze iść! Na prawdę muszę sie pomalować!
-Po co?
-Jak to... Jak to po co? Mam występ,to jest niedorzeczne! Powinnam już się szykować!
-Przecież wyglądasz pięknie. - Czułaś jak twoje oczy wychodzą z orbit a on widząc to zaczął dusić się ze śmiechu.