Wróciłam już na swój oddział. Czekam teraz na psychiatrę. Strasznie się stresuje. Jeszcze ta sprawa z Davidem mnie dobija...
-Witam cię Saro, mogę ci mówić po imieniu, prawda?-usłyszałam głos kobiety. We framudze drzwi stała wysoka ciemnowłosa kobieta. Miała ołówkową spódnice, białą koszule i okulary. Wpatrywała się we mnie jak w coś niesamowitego, innego, dzikiego, interesującego...
-Tak, oczywiście. Dzień dobry-przywitałam się
-Jak się dziś czujesz?-zapytała
-Dobrze, za dwa dni wychodzę. Jest coraz lepiej-powiedziałam z lekkim uśmiechem.
-Co dzisiaj jadłaś na śniadanie?-zapytała. Zdziwiło mnie to. Czy ona jest psychiatrą? A może to jakaś obca kobieta poszukująca atencji.
-Yyy...jajecznicę...i herbatę z cytryną-powiedziałam
-Smaczne, smakowało?-zapytała
-Tak-odpowiedziałam krótko
-Lubisz zimę?-zapytała
-Bardziej wiosnę, jest ciepło i wszystko wraca do życia...-skłamałam.
-Tak to prawda, wiosna jest piękna-odpowiedziała patrząc na okno.-A powiedz mi Saro, jak nazywa się twoja najlepsza przyjaciółka?-zapytała
-Cóż...mam znajomych, bliskich...dalszych, ale mam jednego takiego przyjaciela. Nazywa się David. Bardzo mi pomaga.-powiedziałam
-Odwiedza cię tu?-zapytała
-Tak, bardzo często. Śmiejemy się i wygłupiamy razem. Mogę na niego liczyć-powiedziałam z uśmiechem
-Rozumiem, też kiedyś miałam takiego przyjaciela. Przyjaźniłam się z nim 6 lat...trzy w szkole średniej, a potem trzy na studiach. Po trzech latach studiowania on zmienił kierunek, wyjechał za granicę. Jakieś pół roku temu znowu się spotkaliśmy...przypadkiem. Teraz jestem jego żoną, a za 8 miesięcy będziemy mieli dziecko-powiedziała
-Wow...piękna historia-powiedziałam
-Tak, Liam jest wspaniałym człowiekiem. Te kilka lat spędzonych osobno bardzo mnie zmieniło. Stałam
się nie ufna, bałam się ludzi...wszystko się zmieniło po ponownym spotkaniu z nim-powiedziała
-Czy to ma coś wspólnego ze mną?-zapytałam zniecierpliwiona
-Nie, po prostu taka moja wspominka. Dlaczego się chciałaś zabić?-zapytała otwarcie. Jakby było to dla niej normalne.
-Nie znałam wtedy nikogo kto ewentualnie mógłby być dla mnie oparciem. Liczyła się tylko praca i szkoła...teraz gdy wiem, że mam Davida i on mnie nie zostawi, wszystko jest inaczej-odpowiedziałam
-Ale wiesz, że szpital jest nieunikniony?-powiedziała
-Wiem, że jest unikniony. Dam radę żyć na wolności. Nie boję się o siebie, bo nie jestem sama-powiedziałam
-Saro, to do mnie nie przemawia. Ja będę odpowiedzialna jeśli sobie coś zrobisz na wolności-powiedziała
-Niby kto panią oskarży?-zapytałam
-Twoja rodzina, znajomi.-powiedziała
-Niech pani zaufa mi i sobie. Wie pani przecież, że wszystko jest w porządku ze mną-powiedziałam
-Dobrze, załóżmy że tak, ale i ty i ja wiemy, że to jest zbyt poważna sytuacja , aby zdać się na intuicję.-odpowiedziała
-Ale skoro Pani mi nie da nawet szansy to się nie dowiemy-powiedziałam-Wiem, że spoczywa na Pani duża odpowiedzialność, ale powinna pani też posłuchać siebie, a nie procedur-odpowiedziałam
-Procedury nie mają w tej sytuacji nic do życzenia. Tu nie chodzi ani o procedury, ani o mnie tylko o ciebie. Ludzie po próbie samobójczej właściwie od razu trafiają do psychiatryka. I nie ma w tym nic dziwnego, bo skoro wtargnęli na swoje życia to coś jest nie tak-odpowiedziała
-Moja mama jest psychologiem. Będę pod jej stałą opieką-powiedziałam
-Wiesz Saro, że to nic nie zmienia. Wiesz, że powinnaś tam trafić i tak się najprawdopodobniej stanie-powiedziała po czym zapadła cisza. Patrzyłam na nią z rozczarowaniem. Jak to? Ja naprawdę tam trafię? Rozdzielą nas...
CZYTASZ
Wspomnienie
Mystery / Thriller3 część historii "Szpital Psychiatryczny" dochodzą nowi bohaterowie, wciąż fabuła kręci się wokół chorób psychicznych. Tym razem spowodowanych wspomnieniami. 18-letnia Sara, córka Klary i Alfiego zostaje pobita w piwnicy swojej babci. Gdy się wybudz...