27.

793 40 0
                                    

- Cześć, Yoongi. - powiedział cicho Jimin, podając rękę starszemu, którą odrazu uścisnął.
- Co tu robisz? - zapytałam ciemno włosy, wpatrując się w chłopaka. - Przecież byłeś albo jesteś na mnie zły. - szepnął chłopak, spuszczając wzrok na podłogę.
- Dobra, a może wejdziemy do środka? - zapytał entuzjastycznie Jin, o którym tak jakby cóż kompletnie zapomnieli. Czarno włosy za jego pytanie skinął głową, przepuszczając ich obu w drzwiach.
- Jestem dalej zły, ale Jin mnie ty przyprowadził i no. - wytłumaczył młodszy, ściągając buty. - Chciał, żebyśmy porozmawiali, wiesz? - spojrzał w jego oczy i tak bardzo chciał go przytulić, ale on jest silny i tal szybko nie podda się temu czuje.
- Ah, rozumiem. - Yoongi przytaknął na jego słowa i zaczął bawić się palcami. - To chodź pójdziemy do kuchni, zrobię ci herbatę i porozmawiamy, dobrze?
- Okej. - blondyn wzruszył ramionami, zaczesał włosy do tyłu i ruszył za chłopakiem w stronę wspomnianego pomieszczenia. - Więc chciałbyś mi coś powiedzieć? - chłopak usiadł na krześle na przeciwko czarnowłosego.
- Przepraszam Jimin. - mruknął cicho Yoongi, patrząc na stół. - Nie chciałem cię zranić.
- Ale zraniłeś i czasu nie cofniesz.
- odparł szybko jak i twardo młodszy.
- Wiem to, ale chciałbym wszystko naprawić.
- Naprawić? - prychnął, a starszy w tym czasie jeszcze intensywniej wpatrywał się w blat. - Skąd mam ci wierzyć, skoro nawet na mnie nie patrzysz?
- Wybacz. - starszy szybko podniósł ja niego wzrok. - Mogę to wszystko naprawić? - zapytam trochę bardziej odważniej, przyglądając się jego twarzy tak jakby miał zaraz zapomnieć jak wyglada chłopak na przeciwko niego.
- Yoongi, poprosiłem cię już byś znikł z mojego życia, a siedzę przed tobą i dalej ciągnę jakąś bezsensowną rozmowę, zamiast zwyzywać cię i stąd jak naszybciej wyjść. - przerwał na chwilę, wpatrując się w oczy Yoongi'ego. - Więc moja odpowiedź to: tak, zgadzam się byś wszystko naprawił. - uśmiechnąłem się delikatnie do niego.
- Serio? - odrazu po usłyszeniu tej odpowiedzi zrobił się szczęśliwszy i miał ochotę rzucić się na chłopaka i to wyściskać, jak najmocniej. - Dziękuje ci Jimin. Obiecuję, że cię nie zawiodę.
- Mam taką nadzieję i dziękuje za tą herbatę, ale muszę już iść. - wstał z miejsca i ruszył w stronę wyjścia z mieszkania. - Do zobaczenia, Yoongi. - powiedział i po założeniu butów, opuścił mieszkanie.
- Hoseok! - krzyknął po zamknięciu drzwi, uradowany chłopak. - Pogodziłem się z Jimin'em! - wpadł jak burza do sypialni i rzucił się na chłopaka, zupełnie ignorując siedzącego koło niego Jin'a i jakoś nie zbyt przejął się tym, że najstarszy z nich spadł plackiem na podłogę.
- To się cieszę. - cmoknął go w głowę i mocno wtulił w sobie chłopaka.
- A ciebie Jin tak bardzo kocham. - uśmiechnął się do niego Yoongi, całując po policzkach swojego chłopaka. - Jesteś takim wspaniałym przyjacielem.
- Pierdol się. - warknął wstając z podłogi. - Tak bardzo mnie kochasz, że wyjebałeś mnie na podłogę? - znów usiadł na łóżko i oparł się o nogi Junga.
- Tak, dokładnie tak. - wyszczerzył się do niego i cmoknął w powietrzu. - Obejrzyjmy jakiś film. - zmienił szybko temat, układając się wygodnie ja materacu.

    W tym samym czasie Jimin zdarzył wrócić do domu i zadzwonić po przyjaciela, więc teraz siedzą razem na jego łóżku, pijąc jakiś najtańszy trunek i zastanawiając się razem czemu Jimin jest taki głupi i dał szanse Yoongi'emu.

-------
Cześć, trochę mnie tu nie było co nie? Ogólnie rozdział pisałam dzisiaj na szybko, bo chcę żeby to jednak trochę odżyło i od teraz chcę pisać, jak i dodawać nowe rozdziały częściej. Także szczęśliwego nowego roku B)) (tak wiem, że trochę spóźnioneXDD)

Chat. || YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz