Juan Miguel i Pablo mieli rozminę, czy Veronica, ich " przyjaciółka" która zaczęła się coraz bardziej oddalać od nich naprawdę jest w ciąży. Mieli to za jakiś kompletny żart. Kto normalny w tym wieku by się nie zabezpieczył, chyba że to wpadka.. obaj myśleli tak samo. Chociaż nie było im szkoda dziewczyny, w końcu zaczynają się domyślać, że ich pseudo przyjaciółka jest fałszywa. Każdy jest kowalem swojego losu, Veronica szybko zaczęła swoje życie seksualne, więc ma tego skutki.
-------------------------
Veronica leżała smutna na łóżku oczekując odpowiedzi od przyjaciółki, włączyła piosenkę Dusk till dawn, podgłosiła muzykę na cały pokój. Nie zauważyła jak wielki błąd popełniła, nie napisała do tej osoby, do której chciała. Nie mogła opanować swojego smutku. Gregory także się załamał i po stosunku z dziewczyną wyszedł z płaczem, wspierał ją, ale obwiniał się o to co się stało.. będzie ojcem. Do Veroniki wciąż nie całkiem dotarło, że będzie matką, kolejny raz zrobiła" test ciążowy" telefonem, wyszedł pozytywny. Dziewczyna usiadła coraz bardziej płacząc. Spojrzała w telefon, wciąż nie otrzymała odpowiedzi od Ana Julii. Coś ją ruszyło, by zajrzała do wiadomości, które wysyłała sobie z Pablo.
-KURWA! Już wiadomo czemu nie dostaje wiadomości od Any! Wysłałam to do Pablo! Niech to szlag- zaczęła mówić sama do siebie rozpaczając.
Postanowiła napisać do Pablo.
- hej! To był żart, hehe, mam nadzieję że się nabrałeś XDDDDDDDD
Po kilku sekundach otrzymała odpowiedź od nastolatka
-ta.
Dziewczynę pocieszyło to że chłopak" uwierzył" w co mu teraz napisała. Tym razem postanowiła napisać do Ana Julii
-Ana.. jestem w ciąży z Gregorym! Zapomniał się zabezpieczyć. Nie wiem co ja teraz zrobię! Chyba się zabije!
AJ- Naprawdę?? Nie żartuj tylko..
- naprawdę, jestem teraz w jednej wielkiej dupie! 😭
AJ- O SHIT! Nie martw się Ver, na 100% wiesz że jesteś w ciąży?
- tak! Robiłam test dwa razy...
AJ- może wpadnę do Ciebie wieczorem? Pomyślimy co można zrobić..
- jasne.. nie wytrzymam z tym długo!
--------------------------
Ana Julia przepełniona smutkiem leżała w pokoju na łóżku. Nie miała teraz nawet ochoty oglądać filmów, nawet pornograficznych. Pragnęła pobyć trochę sama, ale jej mama przeszkadzała jej w tym. Zapukała do drzwi.
- Muszę Ci coś powiedzieć- wyszeptała smutna kobieta
- tylko mów szybko, nie mam ochoty na Ciebie patrzeć- wysyczała dziewczyna, nawet nie spojrzała na matkę, tylko patrzyła na biały sufit.
- umówiłam Cię wizytę u psychologa- mówiła patrząc w podłogę, wyglądała jakby na panelach widziała cos.. jakiś smutny film.
Dziewczyna zerwała się z łóżka zdenerwowana.
- co?! Po jaką cholerę?!- wykrzyczała do matki
- ty masz ewidentnie problem.. to nie jest normalne.. to co robisz- spojrzała córce w oczy, oczy matki były smutne a jej córki pełne nienawiści.
- gdzie Ty widzisz problem?! W tym że lubię seks?! Masturbacje? Ja nie widzę problemu! To jest naturalna rzecz! Nie pójdę do żadnego psychologa! Prędzej Ty powinnaś się tam znaleźć, a może nawet u psychiatry- wybiegła z pokoju, nałożyła buty, nawet nie wzięła ze sobą kurtki, a za oknem była ulewa. Biegła przez deszcz płacząc, po pięciu minutach znalazła się w parku. Spokojnie usiadła na ławce obejmując swoje kolana.
- oni wszyscy mają ze sobą jakiś problem- mówiła szlochając- oni mnie nie rozumieją! Życie nie ma sensu
Ciągle miała makijaż który przygotowała na spotkanie z nieznajomym mężczyzną, teraz wyglądała jak czarownica. Miała całe mokre włosy, a makijaż rozmył się na całej twarzy, nawet był na czole, gdy wycierała swoje łzy wytarła ręce o czoło. Obok dziewczyny przechodziło sporo ludzi, nawet jedna osoba mówiła do niej
- coś się stało? Może mogę jakoś pomóc?- zapytał młody mężczyzna
- nie! Spieprzaj, nie chce pomocy od nikogo! Matka nie potrafi mi pomóc a jakiś obcy typ mi pomoże? Śmieszne- zaśmiała się
- może by mi się udało, trzymaj chusteczki- wyciągnął rękę podając paczkę
- dzięki- uśmiechnęła się pod nosem- życie nie ma sensu, matka ma mnie za jakąś wariatkę, nie wrócę do domu..
- jest już po 20, ciemno jak w dupie, powinnaś wrócić.- powiedział kładąc rękę na kolanie dziewczyny
- już tak późno?! Muszę iść! Umówiłam się z przyjaciółką. Też ma tak samo posrane życie jak ja
- mogę Cię odprowadzić pod jej dom.- zaproponował
- byłoby miło, ale mieszka dosyć daleko, w pobliskiej wsi, chyba wiesz o którą chodzi.
- domyślam się, nie ma problemu, pójdę z Tobą i tak nie mam co robić,a miło mi się z Tobą rozmawia- powiedział zakładając na ramiona dziewczyny swoją kurtkę
-to chodźmy- odparła
![](https://img.wattpad.com/cover/129655813-288-k876033.jpg)
YOU ARE READING
|Zakazana Miłość|
Любовные романыKsiążka ta będzie połączeniem dramatu oraz komedii, inspirowana jest prawdziwą historią zakazanej miłości która miała miejsce w naszych doczesnych czasach. Jaki będzie dalszy jej przebieg? Czy wszystkie przeciwności losu w końcu znikną i Veronica i...