Vera po ciężkim dniu w szkole wróciła do domu, pierwsze co gdy weszła do domu zmierzyła w kierunku lodówki, ponieważ stwierdziła że jej dzieciątko ze względu na stresujący dzień będzie głodne.
- Jedz skarbie.. - Ledwo powiedziała wpychając w siebie trzy wielkie kiełbasy z bułką.
Gdy dziewczyna ,,karmiła'' swoje ,,dziecko'' usłyszała dzwonek do drzwi. Szybko do nich podeszła po czym otworzyła.
- Mama?! tata?! - Powiedziała zszokowana
- Wróciliśmy trochę szybciej, jak dobrze być w domu! - powiedziała wchodząc szczęśliwa do domu - A co tu się.. - Dodała patrząc na bałagan jaki był w domu.
- Nie wiedziałam że już wracacie.. ja bym to ogarnęła! - powiedziała Vera
- Masz karę! Jak możesz być taką syfiarą? jesteś kobietą! - wykrzyczał wkurzony ojciec
- Nie wywołujcie na mnie presji bo jeszcze skrzywdzicie mnie i dziecko! - Wykrzyczała z łzami w oczach dziewczyna
- Jakie dziecko? - Spytała matka
- Jestem w ciąży!
- To wyjaśnia skąd na kanapie tyle białych plam..- dodał tata
W domu nastała cisza. Rodzice byli zawiedzeni córką że współżyła z chłopakiem w tak młodym wieku, do tego zachodząc w ciąże. Minęło parę godzin, rodzice przez ten czas sprzątali dom a ta zamknęła się w pokoju szlochając w kącie.
- Jakim cudem ona jest w ciąży.. nie ma nawet miesiączki - powiedziała mama
- Nie ma? - odpowiedział zdziwiony ojciec
- Nie.. wszystkie koleżanki mają a ona dalej nie ma..
- Coś mi tu śmierdzi.. i nie mam tu tylko na myśli tej kanapy..
- Może niekoniecznie jest w ciąży.. ale dupy na pewno dała. Każdy wie że nasza córka jest pojebana
W tym samym czasie Vera postanowiła napisać do Gregory'ego z którym już długi czas się nie odzywała.
- Kochany..oh.. wyznałam rodzicom o dziecku w moim łonie..:(
G: Pojebało Cię?! Dlaczego?
- Nie wyżywaj się na mnie! Bo jeszcze zabijesz nasz owoc miłości! Jak wrócili to od razu na mnie krzyczeli, że pękłam. Boję się o nasze dziecko! Tyle stresu wokół...
G: Nie widać po Tobie żebyś była w ciąży.. jedynie co to przytyłaś, ale nie tak jak kobieta w ciąży tyje tylko jak nie dbająca o siebie osoba!
Vera zdjęła z siebie ubrania i podeszła do lustra. Zauważyła że na prawdę przytyła, jej majtki pękały od tłuszczu jaki był pod nimi.
- Nie prawda! To przez ciąże!
G: Tak sobie wmawiaj.. ahh idę się z kimś spotkać nara
- Z kim?!!?!!?!?
G: Z kimś..
Kiedy dziewczyna chciała wybuchnąć napadem płaczu nagle ktoś zapukał do drzwi pokoju. Miała już nadzieję że to Gregory z przeprosinami oraz kwiatami, lecz była to matka.
- Córko.. mam dla Ciebie test ciążowy. Zrób go na moich oczach...
- Dlaczego? Nie wierzysz mi?! - wykryczała
- Zrób to bo inaczej będziesz mieć karę do końca życia! - Przekrzykując córkę
Vera poszła i zrobiła test, była załamana. Zrobiła test już cztery razy a za każdym wychodził negatywny. Gdy wyszła do matki z czterema testami była zalana łzami.
- Nie jestem w ciąży..-powiedziała
- Dzięki Bogu! jak już chcesz dawać dupy to rób to chociaż bezpiecznie.. co się stało to się nie odstanie!
Powiedziała szczęśliwa matka wychodząc z testami córki by pokazać je dla męża. Natomiast Vera szybko poszła wysłać wiadomości do Ana Julii i Gregory'ego
- NIE JESTEM W CIĄŻY... FAŁSZYWY ALARM.. ZROBIŁAM CZTERY TESTY CIĄŻOWE..
Znowu wysyłając niechcący wiadomości dla Juan'a i Pabla.
W ciągu dwóch minut każdy z osób do których wysłała wiadomość odpowiedziało
G: Musimy się spotkać i o tym porozmawiać.
AJ: Ale ty jesteś głupia Vera..
P: Ale i tak jesteś puszczalska więc to czy jesteś w ciąży czy nie to na jedno wychodzi bo i tak dałaś ass :DDDDD
JM: Ale jaja po chuj to wysyłasz do mnie i Pabla skoro podobno nas nie lubisz?! Ty..Ty.. puszczalska!!
Dziewczyna była załamana reakcją przyjaciół, każdy ją spostrzegał jako zło. Vera chwyciła tępe nożyczki i zamknęła się w łazience próbując się pociąć..
![](https://img.wattpad.com/cover/129655813-288-k876033.jpg)
YOU ARE READING
|Zakazana Miłość|
RomanceKsiążka ta będzie połączeniem dramatu oraz komedii, inspirowana jest prawdziwą historią zakazanej miłości która miała miejsce w naszych doczesnych czasach. Jaki będzie dalszy jej przebieg? Czy wszystkie przeciwności losu w końcu znikną i Veronica i...