ROZDZIAŁ 3.

72 2 2
                                    

Gdy Veronica skończyła odrabiać swoje lekcje od razu weszła na Messengera. Była podekscytowana jak nigdy! Była pewna, że Gregory napisał jej mnóstwo wiadomości, podczas gdy była niedostępna. Niestety uśmiech szybko zszedł jej z twarzy, z wielkiego uśmiechniętego banana zrobił się smutny bananek. Mimo tego, że chłopak wyświetlił jej wiadomość postanowiła napisać do niego jak gdyby nigdy nic.
-Gregi! Nie uwierzysz w to, co się stało!
G: a co się stało?
-mama zapisze mnie na salsę! Moje marzenie się spełniło, no i w końcu bliżej się poznamy.. <3
G: ah.. no to fajnie, chyba. Sora, ja muszę spadać, bo umówiłem się z Martha.
- Martha to twoja siostra, tak?
G: nie? To moja dziewczyna
Veronica w tym momencie nie chciała pisać z Gregorym, jej serce było złamane po raz pierwszy, była zazdrosna o swoją rywalkę. Znienawidziła dziewczynę, której tak naprawdę nie zna, a nawet nigdy jej nie widziała. Jednak nastolatce dobry humor powrócił, bo wiedziała, że będzie widywała się bardzo często z Gregorym.  Cały czas śpiewa pod nosem piosenki o miłości, skakała po pokoju jak żabka, a nawet tańczyła niczym zawodowa tancerka.
Godzina 21:30
Veronica zmęczona poszła do łazienki by się wykąpać. W domu miała ogromną wannę przypominająca jacuzzi. Zanurzyła się w gorącej wodzie niczym nimfa wodna. Spędziła w łazience aż godzinę czasu, ciągle myślała o chłopaku. Była tak zamyślona, że nie usłyszała krzyków mamy, która martwiła się o córkę.
M: Veronica! Córeczko!- krzyczała dobijając się do drzwi.- Veroniś, wszystko w porządku?
Po chwili  kobieta zawołała swojego męża, by wyważył drzwi, bardzo bała się o dziecko, które nie dawało znaku życia. Mężczyzna szybko wbiegł po schodach i przebiegł długi, ciemny korytarz prowadzący prosto do łazienki.
T: co się dzieje kobieto?!
M: Veronica jest w łazience! Chyba się utopiła.. nie odpowiada mi! Jest tam już ponad godzinę! Proszę wyważ drzwi!
Mężczyzna bez zastanowienia wziął rozbieg i trzasnął w drzwi, które momentalnie wypadły z zawiasów.
Nastolatka, która była nago w wannie bardzo się wystraszyła. Jej rodzice weszli do środka i zobaczyli córkę całą i zdrową, a co najważniejsze- żywą. Aczkolwiek byli na nią bardzo zdenerwani. Veronica zaczęła krzyczeć na staruszków.
- co wy sobie wyobrażacie?! Nie mogę się spokojnie wykąpać, bo wyważacie drzwi i naruszacie moja prywatność!- wykrzyczała szybko biorąc ręcznik i owijając go wokół ciała.
M: martwiliśmy się! Waliłam w drzwi i krzyczałam a ty nie dałaś znaku życia! Co mieliśmy zrobić?! Zastanawiać się czy żyjesz czy nie?!
- najlepiej stąd wyjdźcie! Chce się ubrać i iść spać
Rodzice wyszli, a Veronica ubrała się w piżamę i szybkim krokiem zmierzała do swojego pokoju. Rozmarzona położyła się w swoim dużym łóżku ze swoim misiem pluszowym- nazwała go Gregory. Zasnęła myśląc o swojej pierwszej miłości..

|Zakazana Miłość|Where stories live. Discover now