Ana Julia wraz z nieznajomym w drodze do przyjaciółki byli tak zagadni, że nawet nie zauważyli kiedy ominęli dom Very o parę metrów.
- O! Omineliśmy dom mojej przyjaciółki - powiedziała
- A..no to się zawracamy i się..zmywam
Kiedy już byli na miejscu pożegnali się mocnym uściskiem dłoni, po czym dziewczyna w podskokach poleciała do drzwi domu Very wchodząc bez pukania.
- Veronica! Spotkałam chłopaka..
- Jakiego? -odpowiedziała dziewczyna
- Zapomniałam spytać jak ma na imię..szybko się przed nim otworzyłam..
- Spodobał Ci się?
- Nie wiem, możliwe. Wydaje się starszy ale jest bardzo kochany! Odprowadził mnie aż tutaj!
- Czekaj, czekaj nieznajomy gość odprowadził Cię aż tutaj?!
- Tak..a co w tym złego?
- Dziewczyno to jest nieznajomy! A co jeśli to jakiś psychol?!
- Ah Vera skończ.. Powiedz..jesteś w ciąży tak?
- Tak..jestem
- I co zamierzasz?
- Urodzić te dziecko..to owoc mojej miłości oraz Gregory'ego
- Nie wyglądasz jakbyś była w ciąży...
- Nie znasz się! - powiedziała agresywnym głosem
- Wątpię że dziś się Vera dogadamy..strasznie się rzucasz i czepiasz! To mnie przyłapano z penisem w buzi! - wzdychając - mama zapisała mnie do psychologa..
- I dobrze! Dziewczyno robiłaś sobie dobrze patrząc na mój stosunek z Gregory'm!
- To naturalne!
- Naturalne? Więc ja mam sobie robić dobrze kiedy no nie wiem przykładowo dajesz dupy dla murzyna?
- Wiesz co Vera jesteś okropna..- powiedziała zrywając się z miejsca w którym stała od momentu przyjęcia ku drzwiom - Żegnaj Vera.. - Dodała wychodząc.
Dziewczyna wychodząc zauważyła postać stojącą obok drzewa.
- Halo? Kto tam jest? - krzyknęła
Zaczęła się zbliżać do postaci i okazało się że był to tajemniczy nieznajomy.
- Co tu robisz?
- Czekam na Ciebie Ana..
- O..to miłe..chodźmy!
Tajemniczy chłopak odprowadził Ana Julie aż do jej bloku w którym mieszkała. Dziewczyna nie przejmowała się tym że chłopak wie gdzie mieszka oraz jej przyjaciółka.
- Pa! - powiedziała wchodząc do klatki dalej nie znając imienia chłopaka
- Bywaj..- odpowiedział uśmiechając się pod nosem
--------------------------------------------
W tym czasie Juan Miguel nocował u Pabla. Obaj przeżywali ostatnie wydarzenia, czuli się jak w jakieś komedi czy nawet w pranku który zostanie wrzucony na YouTube. Sprawa ich przerastała, nie mieli na to sensownego wytłumaczenia.
- Słuchaj..- powiedział Pablo - Veronica jest w ciąży, a niedługo podobno wraca jej mama..Jak ona to przyjmie że jej córka ma w sobie jej wnuka? Przecież Vera nienależy do osób najinteligentniejszych więc może i nie jest w ciąży..
- Może jest na tyle głupia by zrobić sobie jakiś internetowy test na ciążę - odpowiedział Juan - Sądzę że jej mama się załamie, żaden rodzić by nie chciał zostać babcią czy dziadkiem w momencie gdy dziecko ma jakoś 16 lat..
- Ich wszystkich pojebało - dopowiedział Pablo - jeszcze Ana Julia..
- z Aną to jest bardziej pojebana sprawa, ta dziewczyna jest chora!
- Z kim my się zadajemy?!
- Nie mam pojęcia
- Z kim przystajesz taki sam się stajesz..- powiedział przerażonym głosem Pablo
- O kurwa..
Chłopcy przez cytat który rzucił Pablo siedzieli w ciszy aż do momentu snu. Te słowa wzbudziły w nich niepokój, że i oni spadną aż na taki poziom jak przyjaciółki.
YOU ARE READING
|Zakazana Miłość|
RomanceKsiążka ta będzie połączeniem dramatu oraz komedii, inspirowana jest prawdziwą historią zakazanej miłości która miała miejsce w naszych doczesnych czasach. Jaki będzie dalszy jej przebieg? Czy wszystkie przeciwności losu w końcu znikną i Veronica i...