List 4

298 47 12
                                    

                                                     25.12.2017
             
                   Drogi przyjacielu!

Pierwsze święta bez Ciebie, ciężko mi bardzo.
Prezent, który kupiłem dla Ciebie wciąż leży na szafce w mym pokoju. Zapomniałem kupując go, że Ciebie już nie ma.

Zraniłem się dziś. Wiem, wiem, zawsze powtarzałeś, żebym tego nie robił lecz nie mogłem się powstrzymać.

-Gerard! - wpadłeś do łazienki.-dlaczego to robić. Gerard, odpowiedź mi - zacząłeś podnosić swój głos.
-przepraszam- wyjąkałem cicho- przepraszam...

Mam wrażenie, że wszyscy widzieli mój nadgarstek przy stole świątecznym bądź to jak smętnie wygladam. Nie miałem żadnego humoru, aby rozmawiać z rodziną. Cieszyłem się, że nikt nie wpadł na pomysł rozmawiania ze mną, nie nadaję się do tego. Nie potrafię kontaktować się z ludźmi po tym gdy odszedłeś.

Czuje się taki samotny, nie wiem co robić że swoim życiem. Boję się przejść choć krok sam wiedząc, że nie staniesz przy mnie.

Nie mam siły już tego pisać, bo wiem, że tego nigdy nie zobaczysz, nigdy nie pomyślisz, by wrócić do mnie. Frank bardzo bym chciał byś wrócił lecz muszę wreszcie uświadomić sobie, że to nigdy się nie wydarzy.

Nienawidziłem się przed spotkaniem z Tobą, gdy byłem z Tobą czułem się dobrze, a teraz? Teraz nawet nie mogę opisać tego jak siebie nienawidzę, straciłem przez własną wiem kogoś kogo kochałem( wciąż kocham) nad życie.

-Frank! Wróć, proszę- płakałem próbując Cię zatrzymać.
- Oh, Gerard. Czego ty jeszcze chcesz?- pokręciłeś głową.
-Chciałem Ci to wszytko wytłumaczyć, proszę Cię. Nie zrobiłem tego.
-Doprawdy? Nie oszukuj siebie, doskonale wiem, że mnie zdradziłeś! - Nie wytrzymałeś wtedy, widziałem Twoje łzy.
Założyłeś swoją kurtkę i trzaskając drzwiami wyszedłeś.

Chciałbym teraz to wszytko zmienić. Dlaczego nie można zmienić przeszłości?

Najgorzej boli mnie to, że uwierzyłeś jakieś dziewczynie, a nie mnie. Nie uwierzyłeś swojemu chłopakowi tylko dziewczynie z uczelni!

Nie chcę zrzucać całej winy na Ciebie, bo ja również mam trochę jej na sobie. Gdybym Cię zatrzymał, gdybym nie rozmawiał nigdy z tą dziewczyną wszytko, by ułożyło się dobrze. Wiem to.

Muszę się ogarnąć, pójdę pod prysznic, spróbuję przestać płakać lecz jest to trudne. 

Trzymaj się, gdziekolwiek teraz jesteś.

                                            Twój kochany.

One More Light ||Frerard Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz