Rozdział 8 - Bitwa pod Warną

467 30 1
                                    

Felicja siedziała przy stole w swoim domu, czytając jakąś księgę, która wpadła jej w ręce.
Usłyszała ciche pukanie do drzwi. Wstała i poprawiając spódnicę do nich podeszła. Otworzyła je i wpuściła do środka przybysza, którym okazał się Węgier. Po krótkiej wymianie uprzejmości obie personifikacje siedziały naprzeciwko siebie przy stole.

— Wiesz co się stało w 1396 roku? — zapytał Daniel. Felicja westchnęła, doskonale wiedziała do czego to zmierza. W 1396 roku w bitwie pod Nikopolis Turcy rozgromili wojska papieskie, co dało im możliwość dalszych podbojów w Europie.

— Sadik? — odezwała się blondynka, odchylając się na krześle. Węgier przytaknął.

— Zajmuje coraz więcej nowych terenów. I myślę, że za niedługo przyjdzie czas na Europę.

Blondynka spojrzała na chłopaka.

— I, jak mniemam, chcesz zawrzeć ze mną sojusz? — zapytała. Węgier pokiwał głową, a dziewczyna się uśmiechnęła.

— Co powiesz na to, żeby Władysław III przyjął węgierską koronę?

~❀~ ~❀~ ~❀~ 

W 1441 roku sułtan Murad II postanowił zaatakować Belgrad. Jego plany nie powiodły się - tureckie wojska zostały pokonane przez węgierskie. W roku 1443 Turcy wzięli udział w kolejnej bitwie, która zmusiła sułtana do podpisania bardzo korzystnego dla strony chrześcijańskiej traktatu pokojowego.

Dyplomacja papieska namówiła jednak króla do uderzenia na Turków. Był to dogodny moment, ponieważ papiestwu udało się pozyskać Wenecjan do wspólnej walki przeciw niewiernym. Zwołano krucjatę i wyruszono na Edirne, tureckie miasto.

~❀~ ~❀~ ~❀~

Wenecjanie dostali rozkaz, żeby kierować się na Warnę, miejsce, w którym miała się rozegrać bitwa. Felicja stała i z niecierpliwością na nich czekała. Z oddali zobaczyła biegnącego w jej stronę Daniela.

— Nie będzie ich — oznajmił łapiąc oddech.

— Co? Jak to? — zapytała zdziwiona dziewczyna. — Przecież zgodziliśmy się na tę bitwę tylko dlatego, że oni tam będą.

Węgier wzruszył ramionami.

— Nie mam pojęcia co się z nimi stało...

Oboje spojrzeli na króla, który zaklął pod nosem i zarządził odwrót. W tym samym momencie na horyzoncie pojawiło się obce wojsko. 20 000 wojsk chrześcijańskich spotkało 60-tysięczną armię turecką. Pierwsi zaatakowali Turkowie. Uderzyli w prawą flankę i środek wojska. Dzięki dowództwu Hunyadyego udało się opanować sytuację, chociaż znaczna przewaga liczebności wroga dała się we znaki. Armi chrześcijańskiej udało się zabić jednego z przywódców Turków - Karadża-paszę. Zginął również król Władysław III. Zepchnięto go z konia, a kiedy leżał na ziemi janczar Kodża Hyzyr odciął królewską głowę. Podarowano ją sułtanowi, który nakazał przechowywać ją w garnku miodu. Po śmierci króla wojska chrześcijańskie wpadły w panikę, co przesądziło wynik bitwy. Ponad połowa wojsk polsko-węgierskich została zgładzona. Jan Hunyady zdołał zebrać resztę wojska i powrócić do kraju. Tam przygotował obronę i zatrzymał pochód wojsk tureckich.

~❀~ ~❀~ ~❀~ 

Do Felicji, która siedziała na łące podszedł Daniel i usiadł obok niej. Przez chwile przyglądali się w ciszy niebu, trawie i kwiatom. W końcu Węgier popatrzył na Polkę.

— Wiesz, nie zawsze się wygrywa — zaczął, próbując ją pocieszyć. — Niedługo go pokonamy.

Blondynka odchyliła się do tyłu i położyła na trawie, na jej twarzy zagościł łagodny uśmiech.

— Żebyś wiedział. — Spojrzała na niego — Pokonamy.

OD MARU:
Jakiś taki słaby ten rozdział, ale cóż.

Zaczęłam już pracować nad one-shotem PolHun. Będzie się nazywał "Cóż to jest, jeśli nie miłość?". Mam już okładkę i jaki taki wstęp, ale nie wiem kiedy się pojawi, bo trochę trudno mi zacząć... Ale najprawdopodobniej będzie długi i jeszcze nie wiem, czy przypadkiem nie zrobię z tego two-shota. Ale jeszcze zobaczymy.  

||APH|| WIELKA HISTORIA [Nyo!Polska]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz