Rozdział 1

9.7K 354 987
                                    

  Mam 18 lat, jestem w 3 liceum i mieszkam w Londynie. Nazywam się Leila Wheeler.
  Mam długie blond włosy układające się w delikatne falę i według mnie bardzo ładną figurę. Nie mam zbytnio kompleksów.

  Rano jak zawsze wstałam do szkoły, lekcje na 8- wstawanie o 6. Po co? Wygodniej mi tak, zawsze muszę nałożyć nie za mocny makijaż, dobrać odpowiednie ubrania, umyć się, zjeść śniadanie i wreszcie wyjść.
  Moja mama rano wyszła do pracy razem z tatą, pracują w jednej firmie. Ja wybrałam się do mojej nudnej szkoły.
-Hej Jane!- Krzyknęłam. Jane Jones to moja przyjaciółka, przyjaźnie się z nią już od zerówki.
-O hej! Chodź, idziemy na stołówkę bo jest długa przerwa.-zaproponowała.
-Okeeeej

-Boże popatrz tylko na nich. Brałabym hahah-Jane wskazała palcem naszą „elitę szkoły" czyli po mojemu- pustych idiotów. Przy stoliku siedzieli Finn Wolfhard, Jack Grazer, Noah Schnapp, Jacob Sartorius i dziewczyna Noaha-Victoria, najbardziej puszczalska laska w szkole.
Kiedy tak gapiłyśmy się na naszą kochaną elitę jeden z tych ułomów się na nas spojrzał, automatycznie odwróciłyśmy wzrok. Może to idioci, ale jak im podpadniesz, potrafią ci zniszczyć całe życie.
-Cholera! Mam nadzieje że się na nas za to nie uwezmą.-powiedziałam do Jane.
-Oczywiście że nie.
-A skąd wiesz?-spytałam.
-Nie wiem, tylko myśle.
I obie wybuchnęłyśmy śmiechem.
My nigdy nie byłyśmy jakieś „znane" w szkole, jesteśmy zwykłymi uczennicami.
-Chodź, teraz biologia, a dziś pyta..-oznajmiła wkurzona Jane.

    Po lekcjach normalnie wróciłam do domu, rodzice nadal nie wrócili, pewnie mieli jakąś zmianę czy coś. Wszystko było by jak zazwyczaj tyle że ktoś wysłał mi wiadomość. Kto? „Anonim". No ciekawie się zapowiada, fajnie że nie wiem kto to.
Anonim: Hejka.

x_leila_x: Eee hej?

Anonim: Co tak odrazu niemiło?

x_leila_x: Może dlatego, bo cię nie znam?

Anonim: Oczywiście że mnie znasz, tylko nie wiesz kim dokładnie jestem.

x_leila_x: No to może byłbyś tak miły i powiedział mi kim jesteś?

Anonim: Kiedyś się dowiesz. No dobra, moje imię zaczyna się na literę „F".

x_leila_x zmienił/a pseudonim użytkownika „Anonim" na „F".

x_leila_x: No więc F, skąd mnie znasz? I czego ode mnie chcesz? Wiesz ty w ogóle jak ja wyglądam?

F: Z życia cię znam słonko, z życia. Chce się tylko zaprzyjaźnić, znaczy kiedyś mnie pokochasz. I oczywiście że wiem jak wyglądasz-piękna figura, blond włosy, mega jasno niebieskie oczy...Wiem też, że teraz siedzisz w salonie i oglądasz przy okazji telewizje.

x_leila_x: Boże... Czy ty mnie stalkujesz?!

No tu już się przestraszyłam, skąd do cholery ten gościu wie gdzie mieszkam, co robie w danej chwili i jak wyglądam! Może ktoś ze szkoły robi sobie żarty, pewnie tak.

F zmienił/a pseudonim użytkownika „x_leila_x" na „słoneczko".

Słoneczko zmienił/a pseudonim użytkownika „F" na „Stalker".

Stalker: No więc słoneczko, kochasz mnie już?

Słoneczko: No więc stalkerze, pojebało cię zupełnie? Mów wreszcie skąd mnie znasz! Bo cie zablokuje :>.

Stalker: No niech ci będzie.. Znaczy jakby. Mieszkam blisko.:)

Słoneczko: Żegnam.

Stalker:Ej No nie!

Stalker:No zostań!

Stalker:Halooo Leilaaaaa

Stalker:...

Użytkownik „Słoneczko" jest nieaktywny.

Zmęczona całą rozmową poszłam spać.
...... Dzisiaj Piątek!
Od 6 (jak zawsze) zaczęłam wykonywać moją poranną rutynę, dzisiejszego dnia ubrałam czarne mom jeans i krótką, białą bluzkę z napisem „Hate".
Zeszłam na dół i uderzył mnie przepiękny zapach naleśników!
-Mamo?
-Hej córciu!-odpowiedziała mi mama.
-Cześć Leila!-dołączył się tata.
Odpowiedziałam im wielkim uśmiechem i natychmiastowo ruszyłam po naleśniki. Dodałam do nich nutelle, a na górze położyłam maliny i borówki. To kocham.

Po zjedzeniu wszystkiego podziękowałam i wyszłam do szkoły, swoją drogą nie potrzebuję żeby ktoś mnie podwoził, moja szkoła jest jakieś pół kilometra stąd.

Jak zawsze przywitałam Jane, niestety idąc korytarzem przypadkowo wpadłam na Victorię...
-Uważaj jak leziesz!-zaczęła wykrzykiwać tym swoim dziwkarskim głosikiem.
Na odchodne Noah pokazał mi typowego Fucka. Przynajmniej Jacob, Jack i Finn się nie czepiali.
Tak w ogóle to w sumie dziwi mnie, że cała szkoła kocha się w kimś z naszych sławnych lalusiów, jednak ja nie.
Dobra, może kilka razy pociągnęły mnie piegi Finna, lub uśmiech Jacka, o albo włosy Jacoba.. Ale to nie to.
Dziwi mnie też że żadne z nich, oprócz Noaha, nie ma dziewczyny. Wszystkie na nich lecą a oni nic? Geje?

Poszłam dalej korytarzem i jak codziennie usiadłam przy stoliku z Jane. Tym razem dosiedli się jeszcze Thomas i Max z naszej klasy. Zwykli przyjaciele, są naprawdę śmieszni, ale napewno nie chcę z nimi chodzić. O nie, co to to nie.
-Ej! Leila, ten Funn czy jak mu tam, się na nas japi.-odezwał się Max.
-Finn?-spytałam w tym samym czasie z Jane.
-Tak!-potwierdził.
-To wy się nie gapcie! Jak reszta zauważyła to po nas... No już! Mówię nie patrzcie się to i on przestanie.

Po około 10 minutach cała elita wyszła zapalić na boisku, jak zawsze. Blee. I wtedy.

Stalker: Ślicznie dziś wyglądasz skarb.

Słoneczko:Kim ty jesteś?! I gdzie jesteś?!

Zaczęłam rozglądać się po całej stołówce, ale nikt nie miał telefonu w rekach, wszyscy żywo rozmawiali między sobą.

Słoneczko: Nie wiem kim jesteś, ale cię znajdę i się dowiem. Aha, i nie mów na mnie skarb! Pa.

————————————————————
Jezu chyba długi😂 I pierwszy! Mam nadzieje że to opowiadanie będzie lepsze niż poprzednie. Gwiazdkujcieeeeeeee 🌟

Stalker||F.W.[UKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz