ROZDZIAŁ 2 .

5.4K 157 64
                                    

Mama zapukała do pokoju Kasandry ,gdy tylko uchyliła drzwi zobaczyła śpiąca córkę.Weszła i przykryła ją kocem odkładając książkę leżącą na jej kolanach.
Przez dłuższą chwilę spoglądała na śpiąca postać
-Chciałabym żebyś miała inne życie córeczko-po czym podeszła do niej całując ją w czoło i zamykając za sobą drzwi.

Rodzice szykowali się do pracy na ranną zmianę
-Nie zapomnij napisać kartkę że śniadanie jest w lodówce-powiedział mąż do żony
-Nie zapomnę,za chwilę wychodzimy -nie chce się spóźnić kolejny raz bo szef nie da nam kolejnej szansy
-Wiem o tym kochanie

Szybko wyszli z mieszkania zamykając drzwi na klucz.
Bali się o bezpieczeństwo swojej córki bo okolica w której mieszkali była pełna ćpunów,pijaków i podobnych typów.
Niestety rodziców nie było stać na inne mieszkanie,nadal wierzyli że kiedyś odbiją  się od dna i zapewną lepsze życie swojemu jedynemu dziecku .

Niczego nieświadoma dziewczyna usłyszała dzwonek do drzwi,myślała że to jej się śni.
Musiała wstać bo ktoś za drzwiami nie odpuszczał i nadal dzwonił,po chwili usłyszała walenie w drzwi i głos mężczyzny
-Proszę otworzyć,wiem że jesteś w domu- musimy porozmawiać

Zwlokłam  się z łóżka narzucając na siebie szlafrok
Spojrzałam przez wizjer i zobaczyłam młodego człowieka ubranego w garnitur,zdziwiłam się co może odemnie chcieć
-Kim pan jest i skąd mnie zna?
-Jestem szefem twoich rodziców,wpuść mnie do środka, nie będziemy rozmawiać przez zamknięte drzwi
-Już otwieram .Mężczyzna wszedł do wnętrza domu szybko zamykając drzwi ,stał i przez dłuższą chwilę przyglądał się dziewczynie.

Kasandra była zawstydzona czując jego wzrok błądzący po jej figurze ,nikt nigdy tak na nią nie patrzył .Na samą myśl poczuła jak czerwień zalewa jej policzki.

Chcąc przerwać krępującą ciszę odezwała się :
-Chciał pan porozmawiać ,co się stało?
-Żaden pan,jestem Daniel i mów mi po imieniu .A ty?
-Kasandra
-To o czym chciałeś porozmawiać?
-Lepiej usiądźmy bo to co powiem wstrząśnie tobą
-Twoi rodzice mieli wypadek i niestety nie żyją -przykro mi
-Niee..... to niemożliwe,tylko nie oni ,to nie może być prawda mam tylko ich -szlochała a łzy jak grochy spływały po jej policzkach
-Jak to się stało?-zapytała
-W fabryce wybuchł pożar ,niestety na pomoc było za późno -zaczadzili się
-Co ja teraz zrobię ,przecież się  nadal uczę a bez pracy nie dam rady  utrzymać mieszkania
-Mam pewną propozycję dla ciebie i nie możesz mi odmówić -choć ze mną

Coś zaczyna się dziać.Czy Kasandra zgodzi się by Daniel jej pomógł? .Napiszcie co o tym myślicie.

NIEWOLNICA.☑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz