ROZDZIAŁ 3.

4.9K 135 25
                                    

-Nigdzie z tobą nie pójdę ,przecież nie znam ciebie a pozatym to jest mój dom rodzinny
-Za co go utrzymasz,masz się uczyć więc praca odpada
-Ale....
-Żadne ale , idź się spakuj przeprowadzisz się i zamieszkasz ze mną
- Nie zgadzam się .Co ludzie powiedzą że ja z obcym mężczyzną-zapłakała chowając twarz w swoich dłoniach
-Nie płacz ,szkoda twoich łez.
Rodzice napewno by chcieli żebyś była szczęśliwa.
Pozwól mi zająć się tobą a ja zadbam o pochówek twoich rodziców -zgódź się proszę
-Dobrze -odpowiedziała po dłuższej chwili i poszła ubrać i spakować się

Daniel nie musiał długo czekać na Kasandre ,wyszła z niewielką walizką zabierając najpotrzebniejsze rzeczy i pamiątki po rodzicach.
Gdy tylko drzwi zamknęły się za nimi,po raz ostatni spojrzała na swój rodzinny dom i z bólem w sercu odjechała luksusowym samochodem.

Jechali w milczeniu,Kasandra była pogrążona w myślach i nawet nie zwróciła uwagi gdy dojechali na miejsce
-Już jesteśmy,wysiadaj
-To twój dom?-zapytała podziwiając ogromną willę i piękny ogród
-Tak -od dziś to twój dom
-Dziękuję
-Podziękujesz inaczej gdy tylko wejdziemy do środka

Kasandra zesztywniała na jego słowa ,stała w miejscu i nie zamierzała dalej się ruszać.

-Nie chciałem cię wystraszyć
-Nie będę twoją dziwką ,jeśli na to liczysz to zapomnij
-Nie to miałem na myśli-zajmiesz się domem ,będziesz mi sprzątać i gotować
-Ok na to mogę się zgodzić

Gdy tylko przekroczyli próg domu dziewczyna aż zaniemówiła .Piękny duży chol,podłoga w panelach.
Na ścianach obrazy ,meble piękne i stylowe.
Gdy jej wzrok powędrował w górę zobaczyła schody na które prowadził ją Daniel
-Od dziś to twój pokój,rozgość się a potem zejdź na dół

Zostając sama spojrzała na piękne duże łóżko z baldachimem ,szafkę nocną z małą lampką,toaletke i wielką szafę .Po wypakowaniu swoich rzeczy zmorzył ją sen .Silne walenie w drzwi i dźwięk otwieranych drzwi obudził ją skutecznie
-Czekałem na ciebie a ponieważ nie przychodziłaś postanowiłem zobaczyć co u ciebie-uśmiechnął się i spojrzał na nią
-Nawet nie wiem kiedy zasnełam-zaczerwieniła się spuszczajac wzrok na dół
-Przygotowałem jedzenie więc chodźmy bo wystygnie

Znajdując się w kuchni spojrzała na pięknie zastawiony stół i potrawy .Ich zapach pobudzał jej kubki smakowe powodując burczenie w brzuchu
-Smacznego Kasandro
-Wzajemnie

Po obfitym posiłku Kasandra zbierała naczynia by włożyć je do zmywarki ,poczuła na swoim ramieniu dotyk Daniela .
Odwróciła się patrząc wprost w jego oczy
-Kasandro jesteś bardzo piękną dziewczyną ,chciałbym pocałować ciebie
Gdy zaczął zbliżać swoje usta do jej warg odepchnęła go z całych sił i uciekła na górę trzaskając drzwiami.

Daniel stał i w myślach sam siebie opieprzał za swoje zachowanie-Przeprosze ją jutro ,mam nadzieję że mi wybaczy i  zostanie ze mną.

Długo czekaliście  i jest nowy rozdział .Rozdział mało ciekawy ale jeszcze będzie się działo.Zapraszam do komentowania.

NIEWOLNICA.☑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz