Perspektywa Oliwii
Jak ja nienawidzę budzika.😠 Jest 7, a ja już musze wstawać by zdążyć wyrobić się na 10 do szkoły. Podnosząc się z łóżka uświadomiłam sobie że juz za tydzień moje 17 urodziny jak ja się cholernie cieszę😀 . Poszłam do garderoby i wyciągnęła z niej czarne rurki i biały crop-top wzięłam bieliznę i poszłam do łazienki która znajduje się w moim pokoju. Wzięłam szybki prysznic ubrałam się i zeszłam na dół. Schodząc na dół poczułam piękny zapach naleśników, już wiedziałam że mama pracuje dziś w domu.
-Cześć mamuś
- Hej córeczko. Zjesz naleśniki?
-Jeszcze się pytasz?-zapytał głupio. Każdy wie że naleśniki z bitą śmietaną, owocami oraz z syropem klonowym to moje ulubione jedzonko.
-Haha już nakładam.-uśmiechnęła się ciepło do mnie, a ja odwzajemniłam uśmiech
-Gdzie tata?-zapytałam kiedy mama podawała mi moją porcję
-W pracy kochanie, ja dziś leniuchuje bo mam trochę przerwy w pracy.
-Spoczko a tak ogólnie to wrócę dzisiaj później bo zamierzam iść z Patrycja do galerii kupić cichy na moje urodzinki- powiedziałam pełna entuzjazmu. Mama się uśmiechnęła i poszła do salonu za pewne oglądać tv.Po zjedzonym śniadaniu poszłam umyć zęby i zrobić makijaż. Po skończonych czynnościach spojrzałam na telefon było już 30 minut po dziewiątej. Założyłam swoje ukochane czarne koturny oraz remoneskę. Wzięłam jeszcze torbę zbiegłam po schodach żegnając się z mamą i wychodząc z domu. Na podjeździe czekał już na mnie szofer. Kamil otworzył mi drzwi. Szybko wskoczyłam do limuzyny dziękując przy tym szoferowii. Droga do szkoły minęła mi bardzo szybko po dziesięciu minutach byłam już na miejscu. Kiedy zobaczyłam Patrycje odrazu do niej pobiegłam i przywitałam się buziakiem w policzek.
-Hej Ol- powiedziała Patrycja z wielkim uśmiechem na twarzy. Dopiero teraz zauważyłam że ma na sobie różową sukienkę i kremowe szpilki i do tego czarny sweterek.
-Hej Pati- odpowiedziałam.
-Co robisz dzisiaj po południu? Myślałam, że mogłybyśmy pójść do kina,a później do maka.
-Mam lepszy pomysł! Że już za tydzień moje urodziny może byśmy poszły na zakupy bo muszę kupić jakąś sukienkę.
-Świetny pomysł chodź bo juz dzwonek a jak znowu spóźnimy się na historię to ten basztyl nas zabiję.- Pani Ross to 54 letnia kobieta która ubiera się jakbyśmy żyli w średniowieczu nikt jej nie lubi chodz nie mogę zaprzeczyć że akurat ja jestem dobra ze wszystkiego i przynajmniej do ocen się nie przywali.Lekcje minęły mi bardzo szybko. Pięć minut przed końcem fizyki napisałam do Kamila że ma czekać pod szkoła.
40 minut później byłyśmy w centrum i wchodziłysmy do wszystkich sklepów po kolej. Ja postanowiłam ze dzisiaj kupkę tylko sukienkę na urodziny i szpilki. Po trzech godzinach chodzenia po galerii miałam dość, a najlepsze było w tym wszystkim to że nic nie kupiłam do tej pory. Przechodząc koło jednego ze sklepu zobaczyłam piękną czarna sukienkę do połowy uda z rozkloszowanym dołem(zdjęcie w mediach). Odrazu weszłam do sklepu i przymierzyłam tą boską sukienkę. Po 10 minutach w przebieralni stwierdziłam że ją kupię bo leży na mnie świetnie i ogólnie cała jest super. Tak jak pomyślałam tak i zrobiłam. Później kupiłam jeszcze czarne szpilki. I wróciłam z Patrycja do domu. Kamil odwiózł Patkę i szybko podrzucił mnie do domu bo musiał jechać po tatę do pracy. Wchodząc do domu mama powiedziała ze wychodzi z tatą na kolację. Szybko pobiegłam do siebie, zniosłam rzeczy do garderoby poszłam się wykąpać. Po kąpieli przebrana w piżamę wskoczyłam do łóżka i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Pierwszy rozdział już jest zapraszam do czytania. Mam nadzieje że nie zanudzam. Sorry za błędy.

CZYTASZ
Proszę, chcę być w końcu szczęśliwa
Ficção AdolescenteOliwia miała wspaniałe życie do jej 17 urodzin. W ten dzień jej świat obróci się o 360 stopni. Co zrobi Oliwia kiedy straci wszystko co dla niej najważniejsze? Czy przez swojego byłego zmieni się na lepsze czy gorsze? Co zrobi kiedy pozna przystojne...