Utkwiłam wzrok w gęstych płatkach śniegu uderzających w zmarzniętą szybę samochodu, kiedy we wstecznym lusterku ujrzałam sylwetkę Artura, który z rozpaczą machał i próbował biec za samochodem. W tym samym momencie poczułam na sobie wzrok Jeremiego, który wyraźnie zwolnił, więc miałam ochotę przełożyć nogę nad skrzynią biegów i docisnąć pedał gazu.
- Jedź - poleciłam, z trudem ukrywając zdenerwowanie
- Maja - starszy Sikorski spojrzał na mnie błagalnie - On będzie się martwił, powinnaś dać mu znać czy coś - stwierdził, kiedy nasza prędkość była bliska zera
- Później - rzuciłam, przekręcając oczami - Jedź - powtórzyłam, tym razem bardziej zdecydowanie, a on z westchnieniem przyspieszył, zostawiając brata w tylePanowała wichura, która skutecznie próbowała utrudnić nam dotarcie do celu, jednak dzięki moim wskazówkom dojechaliśmy bezpiecznie, bo jak się okazało jestem świetnym pilotem.
- Wiesz co? Czasem Cię nie rozumiem, jesteś trudna - stwierdził, kiedy wysiedliśmy, więc specjalnie trochę głośniej zamknęłam drzwi, które w rezultacie trzasnęły
- U p s - wzruszyłam ramionami, udając zaskoczoną i ruszyłam w kierunku wejścia
- I tak Cię lubię - wyznał, doganiając mnie, więc uśmiechnęłam się sama do siebie
- Wzajemnie, Sikorski - puściłam mu oczko, a wtedy na jego twarzy pojawił się przebłysk
- Chwila, znam to miejsce - oznajmił, mrużąc oczy
- Z pewnością - odparłam, przytakując
- Remo podpisał z nimi umowę - przypomniał sobie, rozglądając się
- Otóż to - przyznałam - Może kojarzysz jeszcze tego chłopaka, Wiktora? - spytałam, obserwując jak z moich ust wydobywa się para
- Ten typek kręci się cały czas wokół Przybysz - zauważył, a ja uniosłam kąciki ust ku górze
- Dokładnie - przyznałam, naciskając klamkę od wejścia do pensjonatuUderzyło w nas ciepłe powietrze o charakterystycznym, z lekka piernikowym zapachu, a skrzypiące drzwi zwróciły uwagę krzątającej się po ośrodku kobiety. Uśmiechnęła się w naszą stronę, a po chwili jej twarz się rozpromieniła, więc musiała mnie rozpoznać.
- Dzień dobry! - przywitałam się, ściskając rękę matki Wiktora
- Dziecko, widzimy się już trzeci raz, a ja nadal nie znam imienia tak pięknej dziewczyny - skomplementowała, wywołując uśmiech na mojej twarzy
- Jestem Maja - przedstawiłam się
- Piękne imię - zachwyciła się - Mów mi Krysia - zaproponowała, jednak wiedziałam, że z czystej grzeczności zrezygnuję ze zwracania się do niej po imieniu - Twój chłopak chyba trochę urósł odkąd ostatni raz Was widziałam - zdziwiła się, najwyraźniej myląc Jeremiego z Arturem
- Pani ma chyba na myśli mojego brata - zaśmiał się, po czym podał jej rękę - Jeremi - również się przedstawiłKobiecie nie zamykała się buzia, ale w jej nawijaniu było coś uroczego, że aż miło się jej słuchało. Posadziła nas na kanapach niedaleko recepcji i obowiązkowo zaparzyła naszej trójce herbatkę, z którą po chwili do nas wróciła.
- Co Was sprowadza, moje dzieci? Potrzebujecie pewnie noclegu? Jesteście może głodni? - zadała serię pytań, wykazując się nadopiekuńczością
- Właściwie to przyszłam w sprawie Pani syna... - wyjaśniłam niepewnie, biorąc łyka herbaty
- Filipa? - zapytała, co znaczyło, że chłopak faktycznie miał rodzeństwo
- Wiktora - poprawiłam, posyłając jej uśmiech
- Oh - westchnęła, chwytając kubek z herbatą
- Martwię się o niego - po części skłamałam, nie chcąc stracić w jej oczach - Cóż, kiedyś wspomniała mi Pani o jego złamanym sercu... - zaczęłam, ale Krysia mi przerwała, będąc najwyraźniej gotowa do podzielenia się opowieścią
- Wiktor ponad dwa lata temu spotykał się z Sylwią... - zaczęła, a tym razem ja jej przerwałam
- Przybysz - powiedziałam twierdząco, a ta bez cienia zdziwienia przytaknęłaW tym momencie Jeremi oderwał się od telefonu, którego przed momentem używał do prowadzenia zaciętej konwersacji, jednak nie wiedziałam z kim. Najwyraźniej informacja o związku Sylwii i Wiktora zainteresowała go na tyle, by słuchać dalej, mnie jednak nie zdziwił ten fakt, bo od jakiegoś czasu coś zaczynało mi świtać.
CZYTASZ
Winter Dream || A.S
FanfictionTo, co wydarzyło się na letnim obozie, zostało między tą dwójką. Pomimo uczucia, które ich łączyło, nie byli gotowi na związek. Tym razem Maja zaciągnięta siłą przez przyjaciółki na Young Stars Winter Camp znów pojawia się w życiu Artura, jednak chł...