24.

4.1K 327 78
                                    

Moje oczy na chwilę zaszły łzami, bo gdzieś w środku miałam nadzieję, że Artur wciąż mnie kocha. Mrugnęłam jednak szybko, kiedy ktoś złapał mnie za ramię, a ja ze strachu podskoczyłam. Obróciłam się, a przede mną stał Łukasz, który z zadowolonym uśmieszkiem świdrował mnie wzrokiem, żując przy tym gumę.
Wysoki blondyn o niebieskich oczach i wyraźnych rysach twarzy był całkiem przystojny, jednak jednocześnie budził we mnie niepokój.

- Czyżby Twój chłoptaś był nieco frywolny? - spytał, puszczając mi oczko
- To nie jest ani moja, ani Twoja sprawa - odparłam, kręcąc głową
- A tak pięknie wyglądaliście - wzdychnął, kiedy jego dłoń wylądowała na moim biodrze, tak że zahaczała o udo
- Łapy przy sobie - warknęłam, w tym samym momencie zauważając Remo w głębi korytarza
- Teraz już nie mam skrupułów - wyszczerzył się, a ja go odepchnęłam, tym samym szybko odchodząc
- Powinnaś przyjść do mnie na jazz! - krzyknął, kiedy się oddalałam, więc pokazałam mu faka, nie odwracając się już

Bez kolejnych problemów dotarłam do pokoju, przed którym zobaczyłam Kamilę obściskującą się z Jeremim, więc wyminęłam ich, starając się im nie przeszkadzać. Nacisnęłam na klamkę i dostałam się do środka, dzieląc się z laskami gorącymi informacjami na temat naszej przyjaciółki.

~*~
Rano obudził mnie dźwięk zamykanych drzwi, dlatego automatycznie podniosłam się do pionu.

- Co się dzieje? - spytałam, przeciągając się
- Pola wyszła - oznajmiła Misia, a ja faktycznie zauważyłam nieobecność ciemnej blondynki
- Dominik wyciągnął ją tak rano - dodała Kamila zanim zdążyłam zadać kolejne pytanie

Uniosłam jedynie brwi do góry, siląc się na lekki uśmiech, w rezultacie jednak ziewnęłam. Zrzuciłam z siebie kołdrę i wstałam, by zacząć się ogarniać. Zgarnęłam ciuchy i zniknęłam w łazience.
Ubrana, a przede wszystkim pomalowana opuściłam pomieszczenie, kiedy w tym samym momencie rozległo się pukanie do drzwi. Ponieważ znajdowałam się najbliżej, otworzyłam je, jednak moim oczom ukazał się Remo, dlatego szybko je z powrotem zamknęłam i przeszłam do części mieszkalnej pokoju.

- Kto to? - zapytała Misia, ścieląc łóżko
- Remo - odparłam obojętnie, wzruszając ramionami
- O nie, tak się nie robi - stwierdziła Kamila i ruszyła w kierunku drzwi, po czym je otworzyła
- Maja, pilnuj się - usłyszałam głos łysego, więc przewróciłam oczami
- Ona ma takie poczucie humoru - Kamila próbowała mnie bronić, na co Remo cicho prychnął
- Możemy porozmawiać? - spytał mężczyzna, wskazując na mnie
- Pewnie - rzuciłam ironicznie, podchodząc do niego z pytającym spojrzeniem
- Powinniśmy pójść w ustronne miejsce - zaproponował, a ja zmarszczyłam brwi
- Nie mam przed nimi tajemnic - oznajmiłam, jednak facet i tak odszedł wgłąb przedsionka
- Słucham? - podniosłam wzrok, biorąc głęboki oddech
- Co chciał Łukasz? - zainteresował się we właściwym momencie, stając się poważnym
- Wypytywał tylko o Artura - wyjaśniłam, przygryzając policzek od środka
- Tylko tyle? - dopytał, jakby niedowierzając
- Tak - skłamałam, nie mówiąc mu całej prawdy
- Nic Ci nie zrobił? - wypytywał, wydając się bardzo przejętym
- Nie... - powoli powiedziałam, marszcząc czoło
- W porządku, gdyby znów coś chciał to powiadom mnie o tym - poprosił, a ja niepewnie kiwnęłam głową

Mężczyzna wyszedł z pokoju, pozostawiając mnie w lekkim szoku, kiedy w tym samym momencie dziewczyny zbiegły się, a do pomieszczenia wróciła Pola.

- Co on tu robił? - zapytała ciemna blondynka, patrząc po naszej trójce
- Też chciałybyśmy wiedzieć - dodała zniecierpliwiona Michalina
- Nie słyszałyście rozmowy? - zdziwiona spojrzałam na Kamilę, a ta znacząco na mnie zerknęła
- Uciekliście na drugi koniec pokoju - oburzona mi przypomniała
- Okej, stop - Pola uciszyła nas wszystkie - Chodźmy na śniadanie, a tam wszystko nam opowiesz na spokojnie, kochanie - powiedziała uspokajająco, kładąc mi rękę na plecach

Winter Dream || A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz