Miałam 5 lekcji więc nie męczyłam się zbyt długo. Na matematyce (miałam dziś 2 godziny) przerabiamy funkcje, które bardzo lubie. Doszła funkcja liniowa. Nie jest trudna. Coraz bardziej lubię matematyke.
Byłam dziś niewyspana. Położyłam się o drugie, a raczej zasnęłam przed telefonem. Obudziłam się o 6 i zasnęłam. Mama przyszła o 7. Kolejny raz nie poradziłabym sobie bez niej. Nigdy nie wyłączaj budzika jak już jakimś cudem wstałeś, a masz za sobą mniej niż 8 godzin snu.
Wróciłam i padłam na łóżko. Od 13 do 16 spałam. Zmarnowałam trzy godziny. Czuje się źle. Taka dziwnie słaba. Sen to ważna rzecz. Nie rozpierdalaj jej sobie bez powodu. Nie warto.