Ostatnio zaczęłam układać puzzle z mamą. Ja swoje, ona swoje. Na moich widnieją trzy białe konie na czarnym tle biegnące po trawie, a na jej jest dzieło Michała Anioła. Tam gdzie człowiek i Bóg dotykają się palcami.
Właśnie. Bóg. Czy w niego wierze? Nie jestem pewna. Mam własne Pismo Święte. Dostałam dosyć niedawno od babci, bo powiedziałam, że chcę je przeczytać. Tak. Przeczytać. I zrobię to w tym roku. Jestem tego pewna. Przeczytam wszystkie książki, które otrzymałam bądź kupiłam w 2017 roku. Mam już za sobą jedną. Oprócz książek są jeszcze filmy, anime i seriale. Jednak tym się zajmę pod koniec roku szkolnego. Ah, te moje plany... Ciekawe ile z nich zdołam zrobić. Wracając do Boga. Bóg jest jak... No właśnie. Jaki on jest? Co o nim wiemy? To co jest napisane w Biblii. Bóg jest brutalny, sprawiedliwy, dobry, łaskawy, okrutny, zawistny, spokojny, pyszny, zazdrosny, gniewny, kochający, mądry. Dużo łatwiej wypisać złe cechy. Jak można być jednocześnie okrutnym i łaskawym? Złym i dobrym. Gniewnym i spokojnym. Sprawiedliwym i brutalnym. Kochającym i nienawidzącym. Skomplikowana istota. Bóg. Raz kocha, innym razem nienawidzi. Raz ciska w Ciebie gromy, innym razem pociesza w swoich ramionach. Raz jest spokojny i miły, a zaraz z gniewu Cię zabija. Bóg też jest smutny i radosny. Bóg ma uczucia. W mojej opinii nie powinien ich mieć. Istota idealna. Wszechmogąca. Doskonała. Nie może mieć uczuć. Człowiek nie jest idealny. Ma mnóstwo "defektów" - błędów popełnionych przez pracowników fabryki na linii produkcyjnej. Ma uczucia, które nie rzadko utrudniają mu życie. Kieruje się nimi. Bóg w pewnych momentach też. Bóg jest jak człowiek. Czy to właśnie to podobieństwo, o którym mówi Biblia?
Rdz 1, 26-27
{I rzekł Bóg: "Uczyńmy ludzi na Nasz obraz, podobnych do Nas. Niech panują nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkimi zwięrzętami pełzającymi po ziemi". I stworzył Bóg ludzi na swój obraz: na obraz Boży ich stworzył. Stworzył ich jako mężczyznę i kobietę.}
