Zerwałam się z dwóch pierwszych lekcji. Bo nie chce rozmawiaćz jedną nauczycielką. Czy mi z tym źle? Nie szczególnie. Wagary są uzależniające. Wiem co mówię. Jeśli masz ochotę uciec z lekcji (ten pierwszy raz) nie rób tego. Bo nie będziesz mógł przestać. To zły nawyk. Ja zaczęłam w drugiej gimnazjum. I bujam się z tym do dziś. Jak jeden dzień opuszczę chce kolejny. I tak dalej. Kończy się masą zaległości, których nie jestem w stanie nadrobić. A to się kończy zagrożeniami. W tym roku długo mnie nie było. Nie powiem dlaczego, bo to dość charakterystyczne. A miałam się nie zdradzać. Lubię wagarować. Mam wtedy czas tylko dla siebie. Nikt mi nie przeszkadza. Mogę w spokoju istnieć i nie zajmować się niczym pożytecznym. To uczucie czuję tylko podczas wagarowania. Jest wyzwalające. Być może to śmiesznie brzmi.
Chciałam raczej zniechęcić niż zachęcić. Nieważne. I tak decyzja należy do Ciebie.
Jak już mówiłam nie zaczynaj z wagarowaniem. Nie warto.