✧1. Eomma Jin i wściekły raper✧

263 43 2
                                    

  Powiedzieć, że byłem zdziwiony, to mało. Mnie dosłownie sparaliżowało. Przez chwilę nawet zapomniałem, jak się oddycha, jednak brak tlenu, zmusił mnie do wzięcia wdechu.

  Miałem ochotę zemdleć, albo uciec, ewentualnie jedno i drugie. Przede mną, we własnej osobie stał Min Yoongi! Mój UB od czasu debiutu BTS!

  – Wiem, że jestem przystojny, ale chociaż mógłbyś zamknąć buzię. – Nawet nie zdawałem sobie sprawy, iż stałem tak od bliżej nieokreślonego czasu i mu się przyglądałem. Zawstydzony odwróciłem głowę.

  – Przepraszam...

  – Czy ty umiesz mówić cokolwiek innego ni...

  – Yoongi! Wszędzie cię szukam! Mieliśmy wracać do domu!

  Zdziwiony rozejrzałem się dookoła, szukając znajomego głosu, wołającego mojego rozmówcę. Gdy zobaczyłem kolejnego członka BTS, miałem ochotę naprawdę zemdleć ze szczęścia.
  Jin "spokojnym" krokiem podszedł do nas, po czym zmierzył Yoongiego zdziwionym wzrokiem.

  – Stało się coś, że jesteś taki zły?

  – Nic, już idę.

  Yoongi odwrócił się na pięcie, po czym powolnym krokiem skierował się w stronę wyjścia z wytwórni.
  Jeszcze przez dłuższą chwilę wpatrywałem się w plecy starszego, gdy nagle poczułem dłoń Jina na moim ramieniu.

  – Milusi, prawda?

  – Bardzo... – Spojrzałem niepewnie na mojego towarzysza, który nic sobie nie robił z tego, że widział mnie po raz pierwszy w życiu na oczy.

  – Nie martw się, dla każdego jest taki na początku. – Jin ciągnął swój beztroski monolog. – Tak naprawdę Yoongi to miękka klucha. On tylko udaje taki bezuczuciowy kamień. Ale budzić go nie radzę, wtedy robi się naprawdę... Nieprzyjemny... Tak, to chyba najbardziej cenzuralna wersja tego słowa...

  Na chwilę zapanowała pomiędzy nami cisza, jednak trwała ona tylko kilka sekund.

  – Czekaj... My się w ogóle znamy?

***

Rozdział bardzo krótki i w sumie to nic szczególnego się w nim nie dzieje, ale musi być bo to rozdział wprowadzający 😂

✧°• how i met my bias ° yoonmin •°✧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz