6.

206 19 5
                                    

Harry

Zbiegłem ze schodów z nadzieją, że może leżą na chodniku przed mieszkaniem. Kiedy otworzyłem frontowe drzwi wpadła na mnie zdyszana blondynka o cudownych, niebieskich oczach, które od razu zauważyłem.

-Myślałam, że pana nie dogonię! -krzyknęła roześmiana po czym podała mi klucze od mojego mieszkania.

-Boże, dziewczyno! Uratowałaś mi życie-odebrałem moją zgubę.

-Wypadły panu na chodniku, o tam-wskazała na kawałek deptaka.

-Jeszcze raz dziękuję-uśmiechnąłem się-Jak mam ci się odwdzięczyć?

-Zwykłe dziękuję wystarczy.

-Nie, nie moja droga! Dzięki tobie mogę wejść do domu.

Dziewczyna podała mi swój telefon i powiedziała:

-Zapisz swój numer, zadzwonię jak będziesz mógł się odwdzięczyć.

Bez słów wykonałem to o co prosiła.

-A! Właśnie, jestem Judy-podała mi rękę.

-Harry-lekką ją ścisnąłem.

-To do zobaczenia?

-Do zobaczenia-przybiłem jej piątkę na pożegnanie.

Chwilę później byłem już na górze i stałem pod prysznicem.

Idealnie ciepła woda odbijała się od mojej skóry i małymi kroplami spływała w dół. Zacząłem poważnie myśleć nad tym co dobrego dało mi jedno wyjście z domu. Spotkałem Beth z którą mam zamiar się zaprzyjaźnić oraz przepiękną Judy. Jej niebieskie oczy były niczym morskie fale... Ona na tym morzu taka roześmiana, beztroska, idealna.

"Judy"- w mojej głowie brzmiało tylko jej cudowne imię, cudowne tak jak ona.

Na chwilę pozbyłem się rozmyślania o mojej ślicznotce i zabrałem się do wycierania skóry puszystym, białym ręcznikiem.

Wiedziałem, że będzie ona moja.

Czysty i pachnący udałem się do łóżka. Tam podłączyłem telefon po czym powoli zacząłem zasypiać. Kiedy byłem blisko zamierzonego celu-czyli śnie o dziewczynie o czysto niebieskich oczach-mój telefon zawibrował. Postanowiłem to zignorować, lecz po chwili ludzka natura i ciekawość kazały mi to sprawdzić. Okazało się, że była to wiadomość od przyszłej ukochanej w której poinformowała mnie, że to ona pisze.

Bethany

Miałam serdecznie dość dzisiejszego dnia. Nie z powodu natłoku ludzi w pracy- a właściwie tylko jednego, irytującego człowieka-tylko ze zwykłego przemęczenia, które towarzyszyło mi już kilka dni. Lekko zaspana umyłam się i włączyłam telewizor na którym leciało jakieś romansidło. Zostawiłam na tym programie, ponieważ i tak po chwili sięgnęłam po komórkę i zaczęłam przeglądać media społecznościowe. Byłam tak zmęczona, że zasnęłam przy włączonym telewizorze, telefonie w ręku, uśmiechem na ustach i nim w głowie.

Ice Girl// Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz