Nieperfekcyjna Pani Domu

Oczekiwania kontra rzeczywistość... czyli... "JAK BĘDĘ MIAŁA 18 LAT TO...!"

Oczekiwania Vs. Rzeczywistość.

„JAK BĘDĘ MIAŁA 18 LAT TO WYPROWADZĘ SIĘ Z DOMU". Tak najczęściej odpyskiwałam mamię, kiedy byłam nastolatką. Stało się... wyprowadziłam się w wieku 21 lat.

Wyobrażałam sobie nieziemskie domówki, palenie w domu, słuchanie do późna w nocy muzyki, spanie do południa i oczywiście nie trzeba chodzić do szkoły...

Okazało się że w pracy nie można brać zwolnienia na bolący brzuch podczas okresu, muszę wstawać o 5.00, martwić się co zrobić na obiad, a ogarnięcie całego domu i prania zajmuje mi więcej czasu, niż sprzątanie własnego pokoju. Musisz zdawać sobie sprawę, że jeżeli mieszkasz z samcem, to musisz sprzątać jeszcze po nim.

Kiedy wracasz z pracy nie chcę Ci się już wyprawiać imprezki, a kiedy planujesz poczytać książkę w domowym zaciszu Twój ukochany rozpierdoli wzmacniacz na cały regulator, bo ma ochotę pograć na gitarzę... Spróbuj mu powiedzieć, że chcesz odpocząć... O! to on mówi, że też odpoczywa.

Nagle wszystkie Twoje wyobrażenia pękają jak bańka mydlana. Do tego pieniądze na kosmetyki i ubrania są w jakiejś ostatniej kolejności bo trzeba zapłacić rachunki, kupić jedzenie, środki czystości, papiery do tyłka itp., itd.

Walka od 10 do 10 KAŻDEGO MIESIĄCA  stała się po prostu sportem z przymusu. Niby masz możliwość pożyczenia pieniędzy, ale wtedy musisz zrobić rachunek sumienia i rozliczeń z ostatniego miesiąca bo słyszysz... „ALE WY WE DWOJE MAŁO NIE ZARABIACIE, TO JAK TO WAM BRAKUJE PIENIĘDZY?!".

Więc skreślam to w pierwszej kolejności.

Jak byłam w technikum obudził się we mnie instynkt macierzyński. Odkąd zostałam narzeczoną na własnym polu bitewnym unikam nawet myśli w tym momencie o powiększeniu rodziny. 

Przepuszczanie w kolejkach i pieprzenie "Jak będziesz miała własne dzieci to pogadamy!" mnie nawet nie robi na mnie wielkiego wrażenia. Matki chcą mieć wszystko, myślą, że wszystko im się należy, bo są matkami... a Ty nie jesteś matką, więc nie wiesz o czym mówisz, ale o tym w innym rozdziale.