Psychiatra

4.

Niesamowite uczucie. Obmacywać kogoś.... Czuje sie jak.... Jak,.... Yyyy.... Pedofil.....
Była wyjątkowo chuda, a nie była deską, ciekawe.... Rozpiąłem z tyłu jej stanik. Cichutko jęknęła. Podwinąłem jej bluzę. Poruszyła się.

                      *reader*

O boże, on mnie dotyka! A ja mu jeszcze ma to pozwoliłam! Ehhh, jestem taka głupia! Ale to też jest takie przyjemnie.... O nie... Robię sie mokra... Aaaa! A jak on to zobaczy? Nieeee! Ale, no kurde, to jest takie przyjemne.... Tch, też mi psychiatra! Bardziej pedofil, xDDD. No ale no.
- r-reiji,.... Haaah
- wszystko w porządku? Mogę przestać
- n-nie o to chodzi.... Poprostu, eee, ja jesteem mokra... Tam.... Na dole - i cała czerwona buzia. Świetnie - aaa, cz-czy my... M-możemy - przełknęłam ślinę - to z-zrobić?

                      *reiji*

Zamurowało mnie. Ta mała sierota chce sie ze mną ruchać? Niedorzeczne. Jestem stary. 19 lat. A ona ile? Maksymalnie 14.

                  *reader*

O kurwa, co ja narobiłam? Co ja powiedziałam? Po cholere ty żyjesz, ty głombie pieprzony, chociaż jesteś dziewicą. Heh, mniejsza z tym. Jak ja to odkręce? - emmm... Znaczy... Ja... N-nie.... - no i super, jąkam się - nie to miałam na myśli, znaczy... Eeee....

Boże niech on sobie pójdzie ja tu sie wykończe przy nim. Po co ja poszłam z tym palantem do tego dyra? Mogłam zwiać. Ehhhh, głupia....