7.

461 27 2
                                    

                  *reiji*

Poczułem jak coś na mn wpada. Szybko zareagowałem i starałem sie nie upaść ale niestety to "coś" sie do mnie przykleiło... Uderzyłem o ziemię z dużym hukiem i miałem taką minę jak wkurzony szczur(?). Mniejsza z tym.
- co ty do jasnej cholery wyprawiasz?!?! - byłem mega wkurzony
- atakuje cie z zaskoczenia. Nie widać? - zaśmiała sie usatysfakcjonowana że udało jej sie mnie wkurzyć
- puść mnie
- co tam mruczysz?
- puść mnie do qrwy nędzy!
- ok ok, ale z ciebie sztywniak....
- coś ty powiedziała?!
- niiiic

Wyszedłem z jej domu oburzony jej zachowaniem. Udałem sie w strone swojej rezydencji....

                 *reader*

Gdy tylko ten świr wyszedł, wziąłem telefon, słuchawki, zamknąłem dom, włączyłem muzykę i pobiegłem przed siebie nie zważając na to co jest na drodze. Z racji tego że trenuje dosyć mocno i często nie mam problemów z przeskakiwaniem 2-3 metrowych przeszkód. Tak sobie skakałem po dachach dopóki jakiś "kochany" policjant mn nie zauważył i nie zaczął gonić. Zwiewałem przed nim dobre 30 minut ale w końcu zapędził mnie w ślepy zaułek. Jakoś go wyminęłam ale potem jego posiłki mnie złapały i nie wiem dlaczego wysłali mnie do szpitala psychiatrycznego(?). A przynajmniej to miejsce tak wyglądało. Albo mi sie coś popieprzyło. Nie wiem, w każdym razie zamkneli mnie w jakimś pokoju z jednym oknem i nawet mn nie związali. O co tu chodzi?

I nagle wszedł ON. Nie, nie reiji, ktoś o wiele gorszy niż on. Nie powiem tego imienia, a podpowiedź dam jedną. Na imie ma tak samo jak Tuwim. Prosta wszystko o co chodzi? Tak? To lecimy dalej.
No więc on podszedł do mn i powiedział:
- dawno sie nie widzieliśmy, [t.i], hehehe
- morda w kubeł i wypuść mnie stąd ty pedale jeden!
- no no, ostre słowa jak na 13 latke
- mam 14 lat, cioto - i tu nagle spoważniał. Jego wzrok pszeszywał moje ciało na wylot. Ze ściany wysunęło sie łóżko, popchnął mnie na nie i przywiązał, a przynajmniej próbował bo oberwał ode mnie porządnego kopniaka w brzuch. Ale to go nie powstrzymało. Rozchylił moje nogi i ogólnie mnie rozebrał. Z pod łóżka wyciągnął jakiś zestaw... Były tam jakieś kajdanki, pejcz, knebel i coś jeszcze... Ahaaaa, załapałem on to będzie na mnie wykorzystywał... Tch, dupek....

PsychiatraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz