*julian*
Tak dawno go nie widziałem. Stęskniłem się bardzo. Wreszcie mogę mu sprawić przyjemność... *histeryczny śmiech*
- a teraz bądź grzecznym chłopcem i daj się zbadać, w przeciwnym razie wiesz co cie czeka, heheheh
Widać było w jego oczach że się boi, krępuje i że on tego nie chce. Podnieca mnie to....
Rozchyliłem jej nogi siłą, bo oczywiście nie chciała współ pracować. Przejechałem ręką po jego wewnętrznej stronie ud. Wzdrygnął się. Zapewne chciał się wyrwać ale wie, że za to spotkałaby go surowa kara.
- otwórz buzię - posłusznie wykonał polecenie - grzeczna dziewczynka - włożyłem mu do buzi knebel. Nie zakładałem mu opaski na oczy, chciałem aby wszystko widział...
Sięgnąłem po jajeczko wibrujące i dość spory wibrator. W jego oczach było widać przerażenie. Ustawiłem średnie wibracje w oby dwóch urządzeniach. Powoli włożyłem jej wibrator do pochwy a jajeczko przycisnąłem do łechtaczki. Wygięła się w łuk i krzyknęła. Podnieca mnie to, bardzo...
- dobrze ci tu, prawda?
Odpowiedziała mi jękiem, jej oddech stał się płytki i urywany. Chciałem sprawić jej jak najwięcej i bólu i przyjemności. Odłożyłem na chwilę jajeczko, wibrator zostawiłem. Zapaliłem świeczkę a gorący wosk zaczął kapać na jej delikatną skórę. Za każdym razem kiedy kropla wosku spadała ona wiła się, krzyczała i płakała.*reader*
Czułam się strasznie upokorzona, brudna i bezradna, a co najgorsze podniecało mnie to. Julian to mój były psychiatra. Czemu od niego odeszłam? Właśnie temu. Kiedy nie było moich rodziców w pobliżu przychodził do mnie i mnie torturował. Albo na wizytach jak nie chciałam odpowiedzieć to dawał mi klapsy. Nie będę kłamać podniecało mnie to, i dalej podnieca. Jestem chorym masochistą...
*julian*
Świeca powoli się wypalała, ona... Tak bardzo płakała i mówiła żebym przestał..... Nie umiałem. Tak bardzo mnie ona nakręca. Wziąłem pejcz i zacząłem zataczać kółka wokół jej piersi od czasu do czasu lekko w nie uderzając. Każde uderzenie owocowało albo krzykiem albo westchnieniem. Zassałem sie na jej szyi a do sutka przyłożyłem jajeczko. Ajj, czułem że dochodzi.
*reader*
Nie moge.... Więcej..... Ahhhh! Dochodzę....
- ahhhhhhhhh!!!
Wygięłam się w łuk doznając spełnienia....
CZYTASZ
Psychiatra
FanfictionPokoje bez klamek.... Kraty w oknach.... Izolatki.... Zobaczymy, zobaczymy...