przemyślenia

8 1 1
                                    

Nikt sie nie stara zrozumieć takich ludzi jak ja... staramy się mówić co czujemy ale za każdym razem słyszymy ,,robisz problemy z niczego", więc nam się odechciewa cokolwiek mówić. Próbujemy pokazać, że jest nam strasznie źle ,ale w rezultacie otrzymujemy tylko parę nędzne wyplutych słów typu ,,po co płakać?" Lub ,, po co sie tniesz? To nic nie daje i jest niepokojące.". Niepokojące to idealne określenie takich ludzi jak ja... często podobno ,,terroryzujemy" naszych najbliższych emocjami, a my tylko chcemy im pokazać cząstkę tego jak się na prawde czujemy... przez nadmierne okazywanie mojego nieszczęścia znowu siedze na tym samym fotelu co 2 lata temu i patrzę na tą samą kobietę, która jak zawsze czeka na odpowiedź na zadane pytanie. A ja się w nią wpatruję i używam całej swojej siły woli, żeby jej nie wygarnąć prosto z mostu jak sie czuje...

Po co udawać?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz