20

841 65 1
                                    

*Narrator*

Jeszcze chwilę leżeli w łóżku ciesząc się swoją obecnością i ciepłem.

-Minou. Wiesz, że Cię kocham? - powiedział nagle Sylwestrian i bynajmniej nie brzmiało to jak pytanie. Młodszy lekko speszony tym wyznaniem wtulił się w ciało mężczyzny. 

-Kotku. Proszę chcę to od ciebie jeszcze raz usłyszeć- powiedział Sylwestrian głaszcząc kotołaka.

-Przecież wiesz, że Cię kocham. Zawstydzające jest mówienie tego.- bronił się koci chłopiec.
Sylwestrian usiadł i delikatnie pocałował usta młodszego by następnie rozchylić je językiem i przejść do namiętnego pocałunku z języczkiem.

Kiedy oderwał się od Minou, zobaczył jego lekko uchylone malinowe usta i zaróżowione policzki.

-No dobrze to może przebierzmy się i chodźmy na śniadanie.- jak powiedział Sylwestrian tak też obaj zrobili. Już po chwili siedzieli na dole na kanapie jedząc tosty z serem i oglądając wiadomości.

-Kolejne niesamowicie zgłoszenie. Człowiek cień okrada mieszkańców. Nie wiadomo kim jest z kąd przybył ani czego chce. Prosimy wszystkich o zachowanie ostrożności. - mówił gościu z telewizji, jednak ani Minou ani Sylwestriana to nie interesowało...
...

-Minou proszę zróbmy coś ciekawego- zaczął marudzić Sylwestrian po około godzinie oglądania nudnych seriali.

-Musisz odpoczywać. - upomniał go kotołak.

-Idę do gabinetu. Jak mam się nudzić to posprawdzam raporty. I tak za długo z tym zwlekam.- mężczyzna wstał z kanapy i poszedł do gabinetu.

Usiadł przed komputerem i zaczął przeglądać raporty.  Było ich bardzo dużo,  gdyż mężczyzna zawsze odkładał sprawdzanie ich.

Minou w tym czasie nadal siedział w salonie. Wstał z kanapy chcąc pójść do Sylwestriana, ale widząc, że starszy jest zajęty zrezygnował ostatecznie z tego pomysłu. Znów nie miał co robić zatem aby się nie nudzić poszedł do pokoju i zaczął przeglądać różne książki.  Wśród nich jeden tytuł go zaciekawił,  więc koci chłopiec zaczął go czytać.  Jednak po kilku pierwszych stronach już mu się nie spodobała. Dlatego zaczął szukać innej.  Kiedy już znalazł potencjalnie dobry tytuł usłyszał, że Sylwestrian go woła.

Poszedł do gabinetu mężczyzny i usiadł obok niego na fotelu. Spokojnie się mieścił, gdyż po pierwsze fotel był szeroki a po drugie kotołak był chudziutki.

Sylwestrian przytulał i głaskał kotka co jakiś czas również całując. Resztę dnia spędzili po prostu ciesząc się swoją obecnością.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Jak zwykle zapraszam do komentowania.

Chaton-kotekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz