Rozdział 1

1.6K 82 34
                                    

Hej, jestem Skylar. A mój piękny sen zakłóciło cholerne dzwonienie telefonu. Zaspana podniosłam się z mojego kochanego łóżka, i leniwo otworzyłam oczy. Szukając wzrokiem mojego telefonu po pokoju znalazłam zegarek. Oszołomiona wytrzeszczyłam oczy i się wydarłam.
-Hej! Chwila, jest 7:50?! Kurwa!-Wstałam z prędkością światła i pobiegłam odklepać moje codzienne poranne czynności.

Wyszłam z łazienki i spojrzałam na zegarek. 7:54. Szybko się ubrałam i nie jedząc śniadania wybiegłam z domu.

Wbiegając na dziedziniec szkoły wpadłam na kogoś i upadłam na moje kochane pośladki. Chyba dawno nie widziały chodnika.
-Co do cholery..-Usłuszawszy męski głos stwierdziłam że to facet. Podniosłam wzrok i ujrzałam czerwonowłosego chłopaka. Ubrany był w, ciemno czerwony t-shirt z nazwą jakiejś kapeli rock'owej, czarną skórę i spodnie.

-Sorry... Spieszę się na lekcje, jestem nowa i na dodatek zasapałam.-Zaczełam się tłumaczyć.

Ten patrząc na mnie z szyderczym uśmiechem spytał-Do której klasy chodzisz?-Patrzył na mnie bardzo rozbawiony

-IIb.. Chyba tak. Przynajmniej tak wczoraj mama mi mówiła, albo źle usłyszałam. Może były jakieś zakłócenia...-Odpowiedziałam i zaczełam głośno myśleć.

Czerwonowłosy nie zwlekając pociągnął mnie za nadgarstek i poprowadził pod klasę.

-To tu masz lekcję. Chodzimy do tej samej klasy.-Powiedział tak, jakby czytał mi w myślach.

Wszedliśmy do klasy. Rudzielec dalej trzymał kurczowo mój nadgarstek. Przeprosiliśmy za spóźnienie. Dobra.. Ja przeprosiłam a buntownik olał to.

-A więc to nasza nowa zdobycz..-Parsknął nauczyciel zajęć artystycznych z uśmiechem.-Możemy poznać twoje imię?

-Skylar Collins. -Rozejrzałam się po klasie. Zauważyłam dziewczynę która patrzyła na mnie tak, jakby chciała mnie zabić wzrokiem.Buntownik nadal trzymał mój nadgarstek, aż w końcu nauczyciel kazał nam usiąść razem. W sumie nie miałam wyboru, każda ławka miała swoich dwóch uczniów.

-Nowa, nie przedstawiłem się.-Szepnął rudziecel.

-No co ty? Spostrzegawczy jesteś.-Patrzyłam na niego oczekując przedstawienia się.

-Kastiel.-Odpowiedział z bananem na twarzy.

Rozejrzałam się po klasie jeszcze raz. Przede mną siedziała fioletowłosa i rudowłosa. Siedziałam wraz z KASTIELEM w ostatniej ławce, dlatego nie za bardzo miałam się do kogo odwrócić. Może to i lepiej?

Moje przemyślenia przerwała, obok siedząca śliczna białowłosa dziewczyna.-Hej, jestem Rozalia. Mogłabyś podać mi mój długopis?-Pokierowała mnie wzrokiem na długopis obok mojego buta.

-Proszę.-Podałm Rozalii długopis uśmiechając się.

-Dzięki!-Odwzajemniła uśmiech.

-Uu! Hej Sky!-prawie krzyknął niebieskowłosy chłopak siedziący obok Rozalii.

-Cześć..-pomachałam ręką lekko zdezorientowana.

Resztę lekcji rozmawiałam z Rozalią i Alexym. A Kastiel tylko słuchał muzyki i bazgrał coś po kartce. Gdy w końcu zadzwonił dzwonek, wstałam i zaczełam się pakować. Kastiel nawet nie zauważył że był dzwonek. Rozalia krzycząc do Kastiela wyjeła mu słuchawki z uszu.

-Kurwa, Roza!- Warknął rudzielec.

-Pff. Powinneś mi dziękować że Cię obudziłam.

Kastiel tylko przeklął pod nosem i się spakował. Alexy zaciągnął mnie na korytarz, a za nami pobiegła Rozalia. Alexy zaczął podchodzić ze mną do każdego z naszej klasy.

-To Violetta!-Wskazał na fioletową czuprynę która siedziała przede mną.

Przedstawił mi również Kim, Iris,Melanię,Kentina,Nataniela,Lysandra i tą blondynę co chciała mnie zabić wzrokiem. Z tego co pamiętam to Amber,ma też swoje dwa pieski. Charlotte i Li, widać że były chamskie co do innych.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Siemanko! O to i pierwszy rozdział. Ogólnie to moje pierwsze opowiadanie w życiu. No, mam nadzieję że wam się spodoba. I noo nie rozpisałam się za bardzo ale cóż............ XD
A, przepraszam jeśli będą jakieś błędy ortograficzne albo językowe. :v

To tyle, bay!
~Azoara

Naucz mnie kochać[Słodki Flirt]~AzoaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz