Rozdział 11

476 25 1
                                    

Rozmawiałam jeszcze chwilę z Kentinem i poszłam pod klasę. Gdy wchodziłam do klasy wpadłam na Amber,ta zapłakanym wzrokiem mnie zlustrowała i wyszła lekko mnie trącając. Jestem ciekawa co z Natem.. Usiadłam w ostatniej ławce i wyjełam telefon było jeszcze 10 min do dzwonka. Po paru minutach uczniowie zaczeli wchodzić do klas, Kentin usiadł przede mną. Pewnie teraz uważa mnie za idiotkę która nie wyrosła z dziecięcych zabaw.. Na tę myśl poleciało mi kilka łez, zawsze przejmowałam się tym co ludzie o mnie mówią. Zawsze brałam to na poważnie, nie powinnam tak robić wiem.. Ale nie potrafię się zmienić. Moje przemyślenia przerwała Violetta trzymająca nieśmiało krzesło i pytająca.

-Hej.. Mogłabym się dosiąść?-Patrzyła na mnie.

Podniosłam głowę i otarłam łzy i kiwnełam głową na "tak". Fioletowowłosa zatroskana spytała.

-Czemu płaczesz?-Położyła rękę na moim ramieniu.

-Ja.. Nie patrz, nie lubię gdy ktoś widzi mnie w takim stanie. Czuję się taka słaba.-Odwróciłam głowę.

-Co? Słaba bo pokazujesz uczucia? Gdy będziesz nosić maskę możesz się załamać psychicznie, z powodu że nie możesz nikomu się wygadać!-Zaczeła krzyczeć.

Wszyscy się nam przyglądali. Viola podniosła mnie za ramię i wyprowadziła z klasy do wc. Zamkneła delikatnie drzwi od damskiej toalety i spojrzała na mnie.

-Więc. Dlaczego płaczesz?

-Nie.. Już wszystko okej.-Uśmiechnełam się by Viola nic nie podejrzewała.

-Rozumiem.. Chodźmy w takim razie.-Odwzajeminiła uśmiech i wyszłyśmy z toalety.

Gdy zbliżaliśmy się do klasy zadzwonił dzwonek. Weszłyśmy do klasy, nauczyciel już był a uczniowie się nam przyglądali. Kentin tylko gdy usiadłyśmy, odwrócił się do nas. Spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem aby nie pytał. Ten zamknął oczy na "tak" jakby czytał mi w myślach. Violetta w ogóle nie słuchała na lekcji tylko coś rysowała, zerknełam na kartkę. Na kartce było narysowane.. (obrazek)

Wytrzeszczyłam oczy i krzyknełam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wytrzeszczyłam oczy i krzyknełam.

-Violetto!!-Podniosłam się z krzesła.

Viola zdezorientowana odwróciła kartkę i nieśmiało spytała "co".

-Em.. Ty, masz.. Talent!! Tak!!-Uśmiechnełam się i usiadłam powoli opuszczając głowę.

Po dzwonku podbiegł do mnie Armin i Alexy, momentalnia zaczeli zadawać mi pytania typu "Po co wstałaś? Co zobaczyłaś? Co ona zrobiła?" itd.

-Ja.. Zobaczyłam tylko rysunek Violetty.-Zaczełam się czerwienić.

-No i..?-Dopytywali churem.

-I bardzo ładnie go narysowała..-Wzruszyłam ramionami.

-No nie!! Tylko?

-Tak!-przewróciłam oczami.

Zobaczyłam jak Armin zawiedziony opiera się łokciem o szafkę oraz opiera w tym samym czasie głowę o rękę , a Alexy kładzie głowę na jego ręce równie zawiedziony. (obrazek)

Naucz mnie kochać[Słodki Flirt]~AzoaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz