Rozdział 7

743 46 14
                                    

Zabiję go. Opowiadał jej jak się kochaliśmy, gdy go kopnełam ten jęknął z bólu.

-No już, Roza bardzo chciała wiedzieć jaka jesteś beznadziejna.-Uśmiechał się od ucha do ucha.

-A mam jej powiedzieć jaki ty byłeś? Ten na desce był już lepszy..-Okłamałam go. Był nawet dobry..

-A jednak!- Ekscytowała się Roza.

-Kłamczucha.-Kastiel złapał mnie za talię i przyciągnął do siebie.

-Wiesz że zrobiliśmy to w pokoju moich rodziców?-Spojrzałam mu w oczy.

-Tak i co? Ja to robiłem z milion razy.-Parsknął.

Kłóciliśmy się tak jeszcze przez godzinę. Później poszliśmy oglądać jakiś film. Jak zawsze wszyscy chcieli horror oprócz mnie, dostałam jakiejś padaczki. Zaczełam się przytulać do Kastiela, w scenie akurat wydłubywali oczy. A Kastiel zakrył mi oczy i pocałował w czoło, jest taki kochany..

-Ej, to wy jesteście razem czy nie?-Dopytywała Roza.

-Eee..-Spojrzeliśmy na siebie z Kassem.

-Czemu nie?-Powiedział Kastiel.

Skinełam głową i wróciliśmy do oglądania filmu. Teraz jesteśmy oficjalnie parą... Dziwne uczucie.
Oglądaliśmy film do 15. Kastiel poszedł, przed drugą. Naprawdę go kocham, gadałam z Rozą do rana. Ona chyba nie spała a ja usnełam przed 4:00. Obudziłam się przed 15, Rozy nie było w pokoju. Poszłam do salonu, a w nim:
Kentin,Alexy,Lysander,Roza,Kastiel,Kim,Violetta.

-Co wy..-Rozejrzałam się po całym pokoju.

Na stole leżały dwie butelki wina i wódki. Były chrupki, paluszki i inne bzdety. Wszyscy byli pijani oprócz Lysandra.

-Załóż stanik, bo rozpraszasz!-(Skąd ja to znam..) Zaśmiał się rudzielec.

-Ooo tak! Przy nas możesz zdjąć!!-Krzyknął Kentin.

Lysander wstał i zaprowadził mnie do pokoju. Zamknął drzwi i wyszedł. Pilnował drzwi aby nikt nie wszedł.
Gdy wyszłam z pokoju Lysander popatrzył na mnie i wróciliśmy do salonu.

-Lysio!! Zabiję Cię. To moja loszka!-Krzyczał Kastiel.

-Chto?? To wy razem?!-Spytała Kim.

-A jak. Kastiel nie umie się całować.-Uśmiechnęłam sie szyderczo.

-A ty masz płaską dupe.-Kontynuował Kastiel.

-Noo pokłóciłbym się.- Zaczął Alexy.

Lysander tylko uderzył się w czoło i wziął mnie na kolana. Po za tym nie było nigdzie indziej miejsca.

-A właśnie, Sky!-Dodała Roza.

-Co?

-Kentin i Violetta byli w trójkąciku.-Zaczeła energicznie poruszać brwiami.

Violetta zawsze była nieśmiała. Mój Boże..Kentin tylko przewrócił oczami i położył rękę na ramieniu Violi. Kastiel w tym czasie wstał i poszedł to toalety, a Alexy wgapiał się we mnie.

-Mam coś na twarzy?-Zapytałam zaciekawiona.

-E.. Nie.. Tak! To znaczy, nie!..-Był bardzo zakłopotany

-No już, powiedz.-Przerwałam mu.

-Po prostu nic..-Spojrzał na Kastiela.

W tym czasie wstałam i poszłam w stronę Kastiela. Ten złapał mnie za nadgarstki i przyklatkował do ściany. Zaczął całować w szyję, przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Nie zwracałam uwagi na wszystkich gapiów. Pocałowałam Kastiela, w końcu on usiadł a ja poszłam do pokoju się przebrać tym razej wybrałam:
(obrazek)

Naucz mnie kochać[Słodki Flirt]~AzoaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz