Nadzieja umiera ostania

397 20 140
                                    

Brunetka szła korytarzem z książkami w rękach. Mijała innych nadnaturalnych uczniów szkoły. Szkoła ta bowiem nie była zwyczajną placówką edukacyjną, była bowiem szkoła dla urodzonych wraz z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Prawie każdy miał inną moc, chociaż zdarzały się przypadki o takich samych zdolnościach. Uczniowie byli tutaj nie tylko uczeni podstawy programowej , ale także jak opanować i jak korzystać ze swoich darów.

Padme właśnie udawała się na język angielski , kiedy dołączył do niej jej przyjaciel Anakin. Chłopak jako jedyny nie miał mocy. Przynajmniej taka informacja była wszystkim podana.

- Hej - powiedział blondyn.
- Cześć - odpowiedziała dziewczyna. - Co teraz masz ?
- Nic nie mam - powiedział z wrednym uśmiechem.
- Pfffffffff - w odpowiedzi prychnęła dziewczyna. - Fuksiarz ma zawsze miej lekcji
Po tych słowach oboje się zaśmiali.

W pomieszczeniu rozbrzmiał się dzwonek wołający na lekcje.

- Do zobaczenia - Padme krzyknęła w stronę przyjaciela, biegnąc na lekcje. Chłopak odkrzyknął to samo i udał się w kierunku sali treningowej.

* * *

Po zakończeniu się zajęć dzisiejszego dnia, uczniowie mieli czas wolny dla siebie. Szczerze mówiąc, każdy wykorzystywał go inaczej. Jedni spacerowali sobie po parku należącym do szkoły, inni uprawiali jakiś sport, a byli też tacy , którzy wykorzystywali ten czas na nadrobienie zaległego materiału. Padme i Anakin natomiast spędzali ten czas rozmawiając na dachu budynku. Dostanie się na dach nie sprawiało trudności , ani dziewczynie , która wykorzystywała do tego swoje białe, anielskie skrzydła , ani chłopakowi , który zawsze dostawał się na miejsce spotkać w tajemniczy dla jego przyjaciółki sposób. Przesiadywali razem na górze całymi godzinami , a i tak nie wyczerpywali wszystkich możliwych tematów.

Podobnego dnia jak ten , przyjaciele siedzieli na dachu gmachu rozmawiając. Nie zauważyli , kiedy zaszło słońce.
- Ciemno się już zrobiło - nagle zerwał się z miejsca chłopak. - Trzeba wracać
Mówiąc to, pomógł wstać dziewczynie i wręcz biegiem zszedł z dachu. Brunetka nie za bardzo wiedziała o co mu chodzi , ale nie chciała pytać. Pierwszy raz widziała , że jej przyjaciel się czegoś boi. Nic nigdy go nie straszyło, a ty proszę. Taka niespodzianka. Rozeszli się po swoich pokojach. Padme kładąc się do łóżka wciąż myślała nad dziwnym zachowaniem Anakina. Tuż przed zaśnięciem postanowiła sobie , że jutro się go o to spyta.

Następnego ranka Padme obudziła jej współlokatorka Ahsoka. Dziewczyna szwędała się szukając czegoś po pokoju.
- Czego szukasz ? - spytała przecierając oczy brunetka.

Niska dziewczyna ignorując brunetka dalej wbijała swój wzrok w podłogę. Dziewczyna z zdolnościami telekinetycznymi przeżycała leżące na podłodze kartki.

- Coś się stało ? - wstając z łóżka zadała kolejne pytanie skrzydlata.
- Zgubiłam gdzieś zawieszkę - odpowiedziała dziewczyna nie zaszczycając Padme spojrzeniem. Wspomniana zawieszka była specyficzną ozdobą umieszczoną na niebiesko-białych włosach przy twarzy. Padme odruchowo spuściła głowę w dół i również rozglądała się po podłodze.
- A nie możesz przywołać jej po prostu do siebie ?  - zaproponowała brunetka.
- Nie - z lekką irytacją odpowiedziała druga. - Jeszcze tak nie umiem
Temat tego , że ktoś jeszcze czegoś nie potrafi był w tej szkole tematem tabu. Wszyscy go nie lubili i unikali.
Koniec końców , okazało się , że zawieszka znajdowała się na umywalce w łazience , gdyż tam po kąpieli zostawiła ją jej właścicielka. Gotowe do wyjścia chwyciły za torby i wyszły na korytarz. Połowa pomieszczenia była odłączona z użytku. Uczniowie szeptali między sobą co takiego mogło się stać. Znajdowały się tam przecież pokoje opiekunów i z dwa pokoje uczniowskie. Zza kotary dzielącej korytarz na dwie części wyłonił się jeden z opiekunów Obi-Wan Kenobi.
- Witam wszystkich zebranych - przywitał się ze sztucznym uśmiechem. - Teraz możecie już  pójść na zajęcia.

Star Wars Oneshots Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz