17. Hoseok i nowa wiadomość

41 3 0
                                    

Masz nową wiadomość

Kto to może być o takiej godzinie?~Zapytał sam siebie Taehyung.

Spojrzał na telefon. Była 6:00 rano.

Hoseok:
Tae. Jeśli to czytasz to znaczy że już nie śpisz. A co za tym wszystkim stoi? Że będziesz wkurwiony na mnie. Ale mniejsza o to. Z racji tego że macie wszyscy urlopy wzięte to szykujcie się. Wyjeżdżamy na tydzień do Japonii. Wszystko opłacone tylko musicie się spakować.. Ym macie czas do 16:00. Równe 10 godzin. Powodzenia.

-Człowieka chyba pokurwiło... Ale cóż. Miłe z jego strony że za wszystko zapłacił.

-Co się stało? Kogo poku co??

-Hmm? Nic się nie stało, po prostu Hobi napisał.. Mamy 10 godzin aby spakować wszystkie potrzebne rzeczy na tydzień do Japonii. Więc raczej powinniśmy się ogarniać skarbie.

-yhym~~..

-Nie yhymuj mi tutaj tylko wstawaj! ~ Srebrnowłosy zepchnął bruneta z łóżka po czym uciekł do łazienki się ogarnąć.

-Zabije go kiedyś..

Kookie poszedł do łazienki na dole.
Oboje zaczęli się już pakować.

Tym czasem u Jimina

Masz nową wiadomość

Hobi:
Zapewne to czytasz Jiminie.. Więc wiesz co to oznacza? Hehe.. WYCIECZKA DO JAPONII
Nie żartuje. Pakuj się z Yoongim. Wszystko opłacone. Macie czas do 16:00 powodzenia.

-Yooni~~.. Pakuj się. Jedziemy do Japonii.. Hobi nas zabiera. Mamy mało czasu~~

-Mhm~~ Już już wstaje.

Oboje zaczęli się pakować po czym poszli się ogarniać.

Tym czasem u Jina.

Masz wiadomość

Hobiś:
Pakuj się. Jedziemy do Japonii. Czas do 16:00. Powodzenia.

-Serioo? Nie ma kiedy budzić ludzi? Ehh..
Trzeba się spakować.

W domu u Namjoona

Masz nową wiadomość

J-Hope:
No witaj witaj. Wyjeżdżamy do Japonii. Czas masz do 16:00 więc się pakuj. Nikomu o tym nie wspomniałem ale podjadę więc czekaj. Będę równo o 16:00 u ciebie hehe.

Do: J-Hope:
Dzięki za informację już się pakuję.

Od: J-Hope:
Woow.. Jako jedy mi odpisałeś dziękuję. Na to nie odpisuj bo tracisz czas na pakowanie się. Bye :')

Była już 15:00. Do drzwi Tae wtargnął Hobi.

-Co ty robisz?! Drzwi mi zepsujesz Hobbicie jeden!

-Hobbit? Haha pasuje mi. No cóż spakowani? Jak tak to ruchy pakować się do samochodu!

-Ale jest dopiero 15:01..

-No i ? Po resztę też muszę zajechać no nie?

-ehh... No dobra.

Następni byli Yoongi i Jimin

-No hey hey hey! Gotowi do wyjścia Go!

-Miałeś być dopiero o 16:00. I przestań tak straszyć ludzi!

-Wybacz. Taka moja natura. Jeszcze jedziemy po resztę ludzi więc won do samochu. Kookson i Tae czekają.

Poszli do samochodu. Dokładniej mini limuzyna ale ciii.. Usiedli koło chłopaków.

-Więc wy byliście pierwsi? Współczuję

-Przywykłem do tego Idioty, ale Jungkook najwidoczniej jeszcze nie przywykł do wstawania o takiej wczesnej porze.

-Kogo nazywasz idiotą?

-Ciebie Hobbicie ... -,-

-Heh. Nie gniewajcie się. Jedziemy teraz po Jina i Namjoona.

-Okey. Okey.

-Tae tak pozatym to trzeba zrobić zdjęcie jak Kookie słodko śpi nie sądzisz?

-W sumie racja. Strzelaj hehe..

-Zdziwi się i zapewne będzie zły ale zwalimy to na ciebie Taeś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Zdziwi się i zapewne będzie zły ale zwalimy to na ciebie Taeś.

-Wielkie dzięki chłopaki.

Dom jina

-Jo hohoho! Wskakuj do samochodu! Reszta czeka

-oh.. Spodziewałem się że tak będzie.

-Siemka chłopaki. Widzę że jeszcze po Namjoona jedziemy i na lotnisko..

-Jop..

Dom lidera haha.

-Yo! Wskakuj do samochodu jesteś ostatni i już nam się śpieszy.

-Okey idę..

Lot był przyjemny bez turbulencji.
Rozpakowali się już w domku. Wielkim domku wykupionym przez Hoseoka.
Resztę dnia spędzili zwyczajnie na zakupach i obijaniu się. Jutro zacznie się prawdziwa jazda.

Jop.. To kolejny rozdział do dupy tak więc no. Do następnego xD bye bye

Poisonous Love //Vkook// SKOŃCZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz