Masz nową wiadomość
Kto to może być o takiej godzinie?~Zapytał sam siebie Taehyung.
Spojrzał na telefon. Była 6:00 rano.
Hoseok:
Tae. Jeśli to czytasz to znaczy że już nie śpisz. A co za tym wszystkim stoi? Że będziesz wkurwiony na mnie. Ale mniejsza o to. Z racji tego że macie wszyscy urlopy wzięte to szykujcie się. Wyjeżdżamy na tydzień do Japonii. Wszystko opłacone tylko musicie się spakować.. Ym macie czas do 16:00. Równe 10 godzin. Powodzenia.-Człowieka chyba pokurwiło... Ale cóż. Miłe z jego strony że za wszystko zapłacił.
-Co się stało? Kogo poku co??
-Hmm? Nic się nie stało, po prostu Hobi napisał.. Mamy 10 godzin aby spakować wszystkie potrzebne rzeczy na tydzień do Japonii. Więc raczej powinniśmy się ogarniać skarbie.
-yhym~~..
-Nie yhymuj mi tutaj tylko wstawaj! ~ Srebrnowłosy zepchnął bruneta z łóżka po czym uciekł do łazienki się ogarnąć.
-Zabije go kiedyś..
Kookie poszedł do łazienki na dole.
Oboje zaczęli się już pakować.Tym czasem u Jimina
Masz nową wiadomość
Hobi:
Zapewne to czytasz Jiminie.. Więc wiesz co to oznacza? Hehe.. WYCIECZKA DO JAPONII
Nie żartuje. Pakuj się z Yoongim. Wszystko opłacone. Macie czas do 16:00 powodzenia.-Yooni~~.. Pakuj się. Jedziemy do Japonii.. Hobi nas zabiera. Mamy mało czasu~~
-Mhm~~ Już już wstaje.
Oboje zaczęli się pakować po czym poszli się ogarniać.
Tym czasem u Jina.
Masz wiadomość
Hobiś:
Pakuj się. Jedziemy do Japonii. Czas do 16:00. Powodzenia.-Serioo? Nie ma kiedy budzić ludzi? Ehh..
Trzeba się spakować.W domu u Namjoona
Masz nową wiadomość
J-Hope:
No witaj witaj. Wyjeżdżamy do Japonii. Czas masz do 16:00 więc się pakuj. Nikomu o tym nie wspomniałem ale podjadę więc czekaj. Będę równo o 16:00 u ciebie hehe.Do: J-Hope:
Dzięki za informację już się pakuję.Od: J-Hope:
Woow.. Jako jedy mi odpisałeś dziękuję. Na to nie odpisuj bo tracisz czas na pakowanie się. Bye :')Była już 15:00. Do drzwi Tae wtargnął Hobi.
-Co ty robisz?! Drzwi mi zepsujesz Hobbicie jeden!
-Hobbit? Haha pasuje mi. No cóż spakowani? Jak tak to ruchy pakować się do samochodu!
-Ale jest dopiero 15:01..
-No i ? Po resztę też muszę zajechać no nie?
-ehh... No dobra.
Następni byli Yoongi i Jimin
-No hey hey hey! Gotowi do wyjścia Go!
-Miałeś być dopiero o 16:00. I przestań tak straszyć ludzi!
-Wybacz. Taka moja natura. Jeszcze jedziemy po resztę ludzi więc won do samochu. Kookson i Tae czekają.
Poszli do samochodu. Dokładniej mini limuzyna ale ciii.. Usiedli koło chłopaków.
-Więc wy byliście pierwsi? Współczuję
-Przywykłem do tego Idioty, ale Jungkook najwidoczniej jeszcze nie przywykł do wstawania o takiej wczesnej porze.
-Kogo nazywasz idiotą?
-Ciebie Hobbicie ... -,-
-Heh. Nie gniewajcie się. Jedziemy teraz po Jina i Namjoona.
-Okey. Okey.
-Tae tak pozatym to trzeba zrobić zdjęcie jak Kookie słodko śpi nie sądzisz?
-W sumie racja. Strzelaj hehe..
-Zdziwi się i zapewne będzie zły ale zwalimy to na ciebie Taeś.
-Wielkie dzięki chłopaki.
Dom jina
-Jo hohoho! Wskakuj do samochodu! Reszta czeka
-oh.. Spodziewałem się że tak będzie.
-Siemka chłopaki. Widzę że jeszcze po Namjoona jedziemy i na lotnisko..
-Jop..
Dom lidera haha.
-Yo! Wskakuj do samochodu jesteś ostatni i już nam się śpieszy.
-Okey idę..
Lot był przyjemny bez turbulencji.
Rozpakowali się już w domku. Wielkim domku wykupionym przez Hoseoka.
Resztę dnia spędzili zwyczajnie na zakupach i obijaniu się. Jutro zacznie się prawdziwa jazda.Jop.. To kolejny rozdział do dupy tak więc no. Do następnego xD bye bye
CZYTASZ
Poisonous Love //Vkook// SKOŃCZONE!
RomanceKiedy to Kookie jest dziewczyną, a Tae chłopakiem, który nie wie że jego przyjaciel, a zarazem pierwsza prawdziwa miłość 💘 udał się do czarownicy aby ta go zmieniła. // Heyooooo. ogólnie to moje pierwsze w życiu opowiadanie więc dajcie mu trochę m...