epilogue

60 3 0
                                    

~ 5 lat później. ~

~Kochanie mógłbyś odwieźć Emilię do babci? Za 3 minuty przyjeżdża Jin z Jiminem. Dziś wyjeżdżamy do Egiptu robić zdjęcia ! A ty także wyjeżdżasz prawda?

~Skarbie nie przejmuj się. Zaraz ją zawiozę. Jedzenia na drogę masz na stole. Tak wyjeżdżam do Nowego Yorku na miesiąc.

Taehyung podszedł do Jungkooka.

~wyjeżdżasz aż na miesiąc? To strasznie długo. Będę bardzo tęsknić.

~Wiem Kochanie. Ja także. Obiecuję że będę dzwonić.

~Obiecuję że będę czekać na wiadomości od ciebie.

Nagle ktoś wszedł do mieszkania.

~Wujek Chimin i Jin !!

~Już jesteście? -Oboje się zdziwili

~Jaka ty urocza Emi jesteś! - Jin wziął malutką na barana.

Jimin podszedł do Kookiego i z uśmiechem powiedział.

~Pilnuj tam Yoongiego proszę.

~Obiecuję.

Tae oraz Kookie pocałowali się na pożegnanie.
Czarnowłosy mężczyzna Odwiózł Emilkę do babci po czym z firmy zgarnął Yoongiego oraz Namjonna i wyruszyli na lotnisko.

Tak wyglądało ich życie. Od czasu do czasu wszyscy wyjeżdżali z Hobim na domki aby miło spędzić czas rzy ognisku i powspominać stare czasy kiedy jeszcze byli małolatami. Dużo się nie zmieniło. Dalej zachowują się jak dzieci tyle że nie zwykłe ale DUŻE DZIECI.
Na każdym ich spotkaniu śmiali się z tego jak to Kook zamienił się w dziewczynę żeby Taetae go pokochał a tak naprawdę nie musiał tego robić.
Każdemu dobrze ułożyło się w życiu.







Tak to już koniec tego niewypału. Zapraszam was na Yoonmina. Jest już prolog oraz 1 rozdział. Postaram się lepiej go napisać niż to opowiadanie.

Poisonous Love //Vkook// SKOŃCZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz