Harry spojrzał na mnie z szeroko otwartymi oczami, ale ja nie wiedziałam, co zrobić albo powiedzieć. Każda myśl w moim umyśle, rozpłynęła się. Nie miałam co powiedzieć. Niall uśmiechnął się do nas, wiedząc że udało mu się osiągnąć cel. Harry i ja zatrzymaliśmy próbę zabójca.
-To jest bez sensu- Harry warknął i przyłożył ostrze do klatki Nialla, ale złapałam jego rękę.
-Nie, nie jest!- krzyknęłam. Ta informacja może zmienić życie. Harry może być człowiekiem. Zauważyłam teraz, że przecież on już nie jest moim problemem
-On kłamie Tabitha
-To już nie ma znaczenia. Zabij go- wzruszyłam ramionami i powoli wstałam.
-Nigdy nie dowiesz się jak to jest możliwe- kusił Niall, przewróciłam oczami
-Nie chcę tego wiedzieć. Zamiana Harry'ego w człowieka nic przecież nie zmieni.
-Ale widać, że wasza dwójka sie kocha
-Dobry żart
-Mówisz mi, że chcesz aby on został demonem i Ciebie zostawił?
-Widzisz tą szmatę całą we krwi, która jest zawiązana wokół brzucha?- wskazałam na koszulkę Dylana
-Przecież on Cię dźgnął, żeby mnie zmylić, słońce
-Możemy o tym nie rozmawiać?- Harry wrzasnął, wyrzucając ręce w powietrze
-Zgadzam się z Harry'm. Nie mamy czasu na dyskusje- odwróciłam się od nich i wróciłam do Liama.
-Nie chcesz usłyszeć co on ma do powiedzenia?- Liam spojrzał na mnie z wątpliwością
-Czemu miałabym chcieć, aby Harry był człowiekiem?
-Bo cos do niego czujesz. A nie możesz być z nim jeśli on jest demonem
-Nie chce z nim być! Straciłam do niego całe zaufanie!- usiadłam z dramatycznym westchnięciem. Chyba jako jedyna rozumiem, że to co zrobił mi Harry to niewybaczalny błąd.
-Masz rację. To wszystko co się stało to nie był jakiś tam mały romans
-O czym oni szepczą?- wskazałam na Harry'ego i Nialla, który nadal był żywy
-Prawdopodobnie nie chcesz wiedzieć i chyba nie zniesiesz kolejnej wycieczki w tamtą stronę
-Mówiłem Niallowi, że nie powinien tam kłamać. Nie ma możliwości aby demon stał się człowiekiem- Harry wrzasnął, czekając na moją reakcję
-Myślałam, że nie chcesz o tym rozmawiać- odkrzyknęłam, unosząc brew
-Bo nie chcę. Chcę go zabić- powiedział ze złowieszczym uśmiechem. Wbił nóż w serce Nialla i ciemna chmura opuściła jego ciało.
-Zabił go- odetchnęłam ciężko
-To już jest koniec- Liam założył swój zwycięski uśmiech i wstał, po czym pomógł mi.
-Powinniśmy znaleźć Dylana?
-Musimy zawieźć cię do szpitala. Czuję, że życie z ciebie szybko ucieka
-Jedźcie beze mnie- powiedział Harry, stojąc nad ciałem Nialla
Powstrzymałam się od komentarza, że i tak nie chcę aby z nami jechał. Moje tempo jest o wiele wolniejsze od Liama, więc z łatwością mnie podniósł i zszedł ze mną po drabinie.
W środku światła były zapalone, ale było pusto. Wszystkie demony musiały zniknąć razem ze śmiercią Nialla
-Dociśnij koszulkę, Tabitha- poradził Liam i tak zrobiłam.
CZYTASZ
dEVIL - tłumaczenie // H.S.
Fanfic-No wiesz, większość z nas to upadłe anioły, ale niektórzy zostali urodzeni w Piekle- Zabrzmiał jego głęboki głos, a na jego ustał tańczył ten uśmieszek. Wiedziałam, że on przyszedł tu prosto z Piekła.