No poprostu no nie!

764 21 8
                                    

      Pewnego pięknego dnia, konkretnie dzisiaj Alienek Kuro zwiedzała youtube. Zwiedzała, zwiedzała i co jej się ukazało? Woooaaaahhh creepypasty! Kiedy to się czytalo  pomyślała. Włączyła sobie jedna i kolejna i kolejna. W końcu gdy tak sobie hasała natrafiła na creepypaste SONIC.EXE. ( wymaga restartu ) ( swoją drogą to jest gówno nie creepypasta) Gdzie głównym bohaterem był Tom. Jako, że wiadomo jak to się skojarzyło 

To alienek kuro musiała zacząć drzec pape Łaaaaa!!!! Łaaaaa!!!!!  I zaczęła oglądać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


To alienek kuro musiała zacząć drzec pape Łaaaaa!!!! Łaaaaa!!!!!  I zaczęła oglądać... A raczej ... Słuchać. Aż w końcu ostateczną reakcja na to Gówno bylo

Ja pierdole... Jaki z tego Toma debil... Nie ma mowy żeby to był ten tom...

Ale oglądała dalej... Włączyła druga część. Siedziała tak dwie godziny słuchając o Zjebaniu umysłowym detektywa z drugiej części creepypasty myśląc jaki z niego Ludo był i dlaczego właściwie to oglądam ...

Może dla komentarzy lektora debilu...Rzekła podświadomość Kuro. W końcu nastał koniec. Dwie godziny minęły, a Maly Alienek poszedł szukać fotek Billa tylko po to, żeby dowartościować swój mózg i wyprać raka jakiego dostał.


Morał z tej bajki jest prosty i zapewne znany...

Nie dawajcie Alienowi wattpada bo jebie bledami i przeklina a to nie jest dla Damy

Z przegranego zycia pewnego aliena 👽Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz