Rozdzial Deluxe #1

92 12 3
                                    

1.) Wczoraj wieszałam plakaty, bo tata wbił mi gwoździe w ścianę i rozmawiałam z siostrą

Aneta: w sumie nie jesteś jeszcze jakąś psychofanką, bo gdybyś była to Tokio Hotel byłoby na wszystkich ścianach i miałabyś wszystkie gadżety.

Ja: O tak xD kartonową rzeźbę Billa w tamtym rogu! Albo ukradzioną z Paryża! Tę woskową!

Aneta: A po co ci rzeźba? Się prawdziwego Billa zakneblowanego tu * pokazuje na miejsce w rogu pokoju* postawi.

Ja: nie nie. Za bardzo go kocham żeby go kneblować. Nie miałabym serca tego zrobić

Aneta: zachorowałby na syndrom sztokholmski. Byłby z tobą tak długo aż by cię pokochał.

Ja: nie stałby przy drzwiach bo stałaby mu się jeszcze jakaś krzywda.

Aneta: to siedziałby przy łóżku.

Aneta: Wiktoria... Jesteśmy chore, wiesz o tym?

Ja: zapomnijmy o tej rozmowie.

Aneta: Zgoda ona nigdy się nie odbyła.

2.)

3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

3.) Kiedyś byłam wielką fanką Winx Club. Miałam 5 może 6 lat. Latem mama kupiła mi Lalkę Stelli. Kiedy wróciliśmy do domu spytałam mamy czy mogę iść na dwór. Zgodziła się. Było bardzo gorąco. Właśnie bawiłam się, że Stella utknęła ruchomych piaskach a mój misio miał ją uratować. NO TO ZAKOPALAM JĄ W TYM PIASKU I KIEDY PAN MIŚ MIAL JĄ URATOWAĆ...















zawołała mnie mama żebym napiła się wody. Poszłam. Wróciłam. I za cholerę nie pamiętałam gdzie ją zakopałam.

Odkopano ją po dwóch latach kiedy rodzice mieli na podwórku kłaść kostkę. Nie miała oka, nogi ale i tak ją wzięłam do domu.

W sylwestra razem z Anetą chciałam zrobić jej ładna fryzurę więc wzięliśmy karbownice. Stopiłysmy jej wlosy.

Mama wyrzuciła Stelle. :(

Z przegranego zycia pewnego aliena 👽Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz