Cześć, Jestem Jessica Evans (Barbara Palvin) i mam 24 lat.Mieszkam w domku jednorodzinnym w Londynie z moją najlepszą przyjaciółką Tessą. Z Tess ( Sara Sampaio) znamy się od przedszkola tak na prawdę, mieliśmy przerwę ale to były lata liceum. Wtedy Tess się przeprowadzała na drugi koniec świata bo jej rodzice dostali świetną propozycję pracy, nie dziwie że się zgodzili a ja została sama w Londynie. Na studia Tess wróciła, wiedziała że w Londynie najlepiej będzie się czułą i tutaj chcę się uczyć.
Od tego czasu jesteśmy nie rozłączne.Mieszkamy razem od 4 lat, od momentu kiedy poszliśmy na studia. Tess skończyła psychologię i teraz zaczyna swoją pracę w szkole podstawowej. Jak na razie jest zadowolona. Tess i ja to dwie papużki nierozłączki które wiedzą o sobie nawzajem wszystko.Tess wie kiedy jest mi źle, kiedy jestem szczęśliwa kiedy jestem zła.Po tylu latach przyjaźni nie dziwię się że tak jest, kocham tę dziewczynę i to co dla mnie robi jest niesamowite i uwielbiam ją za to.
Kiedy miałam 20 lat i właśnie zaczęłam swoje studia na kierunku prawna.Tak chcę być prawnikiem i pracować w kancelarii. Kiedy cieszyłam się na to że w końcu robię jakieś poważne kroki w kierunku mojej przyszłości zdarzył się wypadek.
Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Jakiś gówniarz do tego pijany wjechał w nich samochodem. To miał być ich szczęśliwy dzień, wracali akurat do domu bo 4 godziny później mieli samolot na Malediwy.To było ich marzenie, Malediwy na dwa tygodnie, tak bardzo się cieszyli że w końcu odpoczną i pozwiedzają. Niestety, nie dojechali na te Malediwy, przez gówniarza straciłam dwie najważniejsze dla mnie osoby który były dla mnie wszystkim.
Nie miałam rodzeństwa moja mama kiedy mnie urodziła miała 20 lat,była bardzo młodziutka kiedy zaszła w ciąże. Ale poradziła sobie z moim wychowaniem może dlatego że miała przy boku swoją wielką miłość. W późniejszych latach okazało się że nie mogła już mieć więcej dzieci z czym ciężko było jej się pogodzić, ale kochała mnie z całego serca. Byłam jej oczkiem w głowie.
Wielka miłość... Kiedy byłam załamana bo wszystko zostało na mojej głowie i do tego moich rodziców już nie było nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, od czego zacząć jak sobie poradzić. Wtedy Tess pomogła mi ogarnąć dom po stracie rodziców, udało mi się stanąć na nogi.
Kiedy rok prawie po śmierci moich rodziców siedziałam z moją przyjaciółką w kawiarni niedaleko uczelni. Wtedy śmiałam się z przygód Tess kiedy była na imprezie, ja nie poszłam z nią wtedy ale to nie było nic nowego.Nie mogłam iść do ludzi bawić się i śmiać z ich żarcików kiedy wiedziałam że wrócę do domu i będę w nim sama.
Sprzedałam dom rodziców, nie mogłam w nim mieszkać nie sama, nie bez nich.Po prostu nie mogłam.Wybaczyli mi to, wiem to.Wybaczyli mi to że nie mogłam tam mieszkać sama. Rok później w kawiarni poznałam Jacka. Jack przystojny brunet z świecącymi niebieskimi oczami, zakochałam się w nim po same uszy. Był dla mnie wszystkim, wiedziałam że on to ten jedyny, moje oczko w głowie.
Ten chłopak zawrócił mi w głowie do takiego stopni że po dwóch miesiącach spotykani się byliśmy razem, wtedy powiedział mi że mnie kocha że nie wyobraża sobie życia beze mnie.Powiedziałam jemu to samo.
Byliśmy razem 2,5 roku, był dla mnie jak przyjaciel któremu mogłam powiedzieć wszystko, niestety Jack wracał z kancelarii bo zaczynał pracę w kancelarii prawnej, też chciał być prawnikiem którego wszyscy by znali i przychodzili by tylko do niego, bo był świetny w tym co robił.Zginął 10 min od swojego domu. Miłą się przebrać wykąpać i przyjechać do mnie na kolację. Miałam wtedy jemu do powiedzenia coś ważnego, niestety nie doczekał się i nie dowiedział się czegoś bardzo ważnego.
Teraz 7 miesięcy później kiedy wspominam o nim mam łzy w oczach.Brakuje mi Jacka jego uśmiechu, śmiesznych żarcików i całusów, przytulasów. Ale musiałam walczyć ze stratą dla małej istotki która jest we mnie, tak. Ja i Jack będziemy mieli córeczkę, obecnie jestem w 29 tygodniu.
Jack na pewno był by wspaniałym ojcem, wobec mnie był czuły i myślę że wobec dzidzi też by taki był. Rozmawialiśmy kilka razy na temat dzieci, ślubu.Jack chciał kiedyś mieć dzieci wziąć ze mną ślub.
Kiedy poznaje Michaela czuję coś czego nigdy nie czułam.Ten chłopak zawrócił mi w głowie. Ale nie wszytko jest tak jak powinno, kłamstwa, niepewność ... nic nie jest tak jak powinno.
*****************************************************************************************
* JAK WRAŻENIA PO PIERWSZYM ROZDZIALE ?
CZYTASZ
Zaopiekuję Się Wami, Skarbie ❤
FanfictionJessica przez 4 lata przeszła wiele, śmierć najbliższych bardzo ją zmieniła na cichą myszkę ale nie potrwało to długo. Jess miała dla kogo żyć, jej przyjaciółka nie pozwoliła jej się załamać, nie teraz. Spotyka go na imprezie, robi wrażenie cudowne...