Tania
Dzień się cholernie dłużył, co chwila sprawdzałam godzinę w telefonie, marzyłam tylko o powrocie do łóżka i zaśnięciu, najlepiej w ramionach Damiena. Podpowiadał głos mojej podświadomości na ci tylko z krzywą miną potrząsnęłam głową. Przecież obcy facet nie może mi tak po prostu zawrócić w głowie, jego niedoczekanie. Nieważne jeszcze dwie i pół godzinki i będę wolna, lubię moją pracę choć jest monotonna no i nie daje zbytniej satysfakcji, ale potrzebuję pieniędzy na mieszkanie, najwyższy czas wyfrunąć z gniazdka i pora być dużą niezależną dziewczynką. Może też poszukam jakiegoś współlokatora?
-Po moim trupie!-warknął w moich myślach głos, na który czekałam.
-A tobie o co znowu chodzi?
- O to , że nie będziesz nikogo szukała.
-A ty mi mówił co mam robić.- przybiłam sobie piątkę w duchu.
-Chcesz się przekonać?
-Co masz na myśli?
-Jeśli mi zaufasz jeszcze dziś ci pokażę.
-Jeszcze czego zboczeńcu.
-Myśl co chcesz ale po prostu mi zaufaj.
-Jak to jest, że rozmawiamy tak jak przez telefon, że słyszę cię w myślach, wrzuciłeś mi coś do ucha czy kupiłeś jakiś pakiet darmowych minut?
-Kochanie to nasza więź.
-Nasze co?
-Więź, jesteś moją Mate, moją przeznaczoną, bratnią duszą, a ja twoją.
-Jak to możliwe?
-Wytłumaczę ci to w domu, o której kończysz? Odbiorę cię.
-Już ci chyba wczoraj na ten temat powiedziałam.
-Ja i tak się dowiem. Do zobaczenia kruszynko.
-Nie jestem...Eh nie warto sobie strzępić języka.
Damien
Rok oczekiwania minął, Tania o tym nie wie, ale zna mnie, rozmawialiśmy pisemnie, zaintrygowała mnie, tyle że nie wiedziałem czy nie spotkam innej kobiety, mojej mate, ale tak się nie stało, mogę teraz upomnieć się o moją lepszą połowę. Bez Tatiany czuję się niekompletny. Odkąd się poznaliśmy przez naszą wspólna przyjaciółkę Deborę, która nie raz mi wygarnęła gdy nie byłem zbyt świętoszkowaty dlatego, dla dobra przyjaciółki usiłowała ją chronić i mnie trzymać z dala od niej.
Jednak teraz wszystko się zmieniło, oboje dość czekaliśmy i jesteśmy gotowi by być razem, wtedy uważałem, że nie jestem jej godzien poza tym jest coś czego nie wie i co jest pamiątką po moich wyskokach.
Mam córeczkę.
CZYTASZ
"Przeznaczenie z lasu"
WerewolfDziewczyna mieszkająca z ojcem, tajemniczy obserwator z lasu, poznali się kilka lat wcześniej przez przyjaciółkę dziewczyny, potem on zniknął, ona została według niej sama, ale czy na pewno...? Jaka jest prawda? Dowiedzcie się sami...