Szkoła.....

1.4K 47 4
                                    

Te wakacje bardzo szybko minęły, już jutro szkoła mam wszystkie przybory zakupione. Ja i Henryk wciąż jesteśmy razem, kocham go nad życie a on mnie. Cieszę się że go mam, przy nim czuję się jak by nic mnie nie musiało obchodzić, jakbym zapomniała o Bożym świecie.
Aktualnie jest godzina 19:00 a ja leżę już w piżamie i oglądam serial Teen wolf sezon 3 odcinek 7 ( ppolecam wasza autorka~~~)
Obejrzałam jeszcze 2 odcinki i poszłam spać bo jutro szkoła.
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐

Wstałam o godzinie 7:00 Hmmm dzisiaj ubiorę się na czarno.

Włosy zostawiłam rozpuszczone. Mam  jeszcze trochę czasu więc sobie pogram....
O Cholera!!! Ile ja grałam?!? Jest 7:45. Może zdążę. Do szkoły daleko nie mam a jak użyje latania na pewno zdążę.
Wyszłam z domu i próbowałam użyć siły latania. Już pewnie myślicie że mi się udało i jestem w szkole. Hmmm otóż nie! Muszę jednak pojechać na motorze. Tak ja Natalia Menchester jeżdżę na motorze. Wsiadłam na tą maszynę i dodałam pedał gazu.
Po 10 minutach byłam w szkole. Nie no super jestem spóźniona.
Weszłam do szkoły i od razu żucił mi się w oczy sekretariat. Podbiegłam i zapukałam. Gdy weszłam za biurkiem siedziała około 40 letnia kobieta.

-Dzień dobry jestem Natalia Menchester przyszłam po książki, plan lekcji i kluczyk do szafki

- Dzień dobry proszę, oto twoje rzeczy- powiedziała kobieta

- Dziękuje i Do widzenia

- Do widzenia

Wyszłam i skierowałam się pod moją szafkę z numerem 316. Położyłam tam zbędne książki i ruszyłam pod klasę. Zapukałam i weszłam. Zaczęłam się szczerzyć do klasy. Po prostu kocham się uśmiechać i wygłupiać.

- Ty pewnie jesteś Natalia Menchester nowa uczennica tak?

- Tak

- Dobrze usiąć obok Charlotte ( Z Charlotte i Jasperem poznałaś się w wakacje)

Lekcja minęła mi bardzo szybko. Wyszłam szybko z klasy podchodząc do mojej szafki i spakowałam Niepotrzebne mi książki do szafki gdy podeszła do mnie jakaś dziewczyna z grupką innych dziewczyn

- Jestem Bianca. Odwal się od Henryka bo pożałujesz

- Myślisz że się ciebie boję? Oj jak przykro. Henryk to MÓJ CHŁOPAK. I radzę kupić ci szpadel bo wacikami tego tynku na ryju nie zmyjesz- powiedziałam na odchodne i odeszłam.

- Jeszcze tego pożałujesz!- krzyknęła brunetka. Co ona sobie myśli? Że jak będzie się stylowo ubierać i mieć tyle tapety na ryju to może wszystko? No chyba nie.
Dzwonek. Nieee. Akurat teraz mam matme dosłownie czarna magia.
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐

W końcu koniec zajęć! Właśnie szłam z Henrykiem do domu.

- Kto to jest ta dziewczyna Bianca?- zapytałam

- To moja była dziewczyna. Zerwałem z nią pół roku temu. Wcześniej była miła, urocza, pomocna ale potem się zmieniła. Zaczęła się inaczej ubierać robić mocny makijaż i zaczęła być oschła dla ludzi. Nic do niej wtedy już nie czułem. Zmieniła się. Na gorsze. - powiedział i resztę drogi przemilczeliśmy. Weszliśmy do bazy i przywitaliśmy się z moim ojcem.

- I jak pierwszy dzień w szkole- zapytał tata

- Nijak- odpowiedziałam

- Jak to nijak? Musi być coś na rzeczy. Poznałaś kogoś nowego?

- Nie muszę nikogo poznawać, mam Henryka, Jaspera i Charlotte a tak po za tym miałam sprzeczkę z Biancą. Typowa szmata- te ostatnie dwa słowa wyszeptałam nieusłyszalnie. Graliśmy jeszcze potem w karty. Po trzech rundach Henryk stwierdził, że musi iść do domu bo mama mu każe. Pożegnaliśmy się krótkim pocałunkiem.
Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam odrabiać lekcje co zajęło mi 2 i pół godziny bo jeszcze się uczyłam do odpowiedzi ustnej na Historię.
W wolnym czasie zaczęłam słuchać muzyki. Wzięłam ręcznik oraz  piżamę i poszłam się umyć.
Gdy już skończyłam położyłam się spać nie zastanawiając się nad tym co jutro mnie czeka....



Elo ziomki. Wiem długo mnie nie było i też był brak weny nauka itp Ale teraz mam więcej czasu mniej nauki i więcej weny do pisania w następnym rozdziale oj będzie się działo...

Córka Kapitana BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz