<Luna>
Usiadłam na kanapie a obok mnie Eliza którą przytulał jej chłopak.
- Chcemy Ci podziękować. - zaczął chłopak
-Dzięki Tobie jesteśmy razem.- skończyła za niego moja przyjaciółka
- Nie ma za co. To był mój cel. - stwierdziłam śmiejąc się na co mi zawtórowali
-Myślałaś już o tym konkursie tanecznym?- zapytał Aleks
- Tak - para spojrzała na siebie i znowu równocześnie zapytali.
-Iii?
-Nie wiem -westchnełam - czas jest do końca sierpnia jeszcze mam niecałe dwa tygodnie. - powiedziałam zgodnie z prawdą
- Czyli znów zgłaszasz się w ostatniej chwili? - zapytała dziewczyna na co my się tylko zaśmialiśmy.
- A co tu tak wesoło? - zapytał nagle ktoś a ja się przestraszyłam i odwróciłam głowę w stronę dochodzącego głosu. Jak się okazało był to Ashton. Ja spojrzałam ma moich przyjaciół a oni na mnie i znowu się roześmiałyśmy
-Jak się nazywacie? - zapytał Mike który do nas podszedł jak usłyszał śmiechy
-Ja jestem Elizabeth ale jak tak na mnie powiecie to nieręcze za siebie a oni coś o tym wiedzą - tu pokazała na mnie i na swojego chłopaka - wszyscy mówią na mnie Eli lub Eliza dalej to mój chłopak Aleks a ta z ombre to moja przyjaciółka księżyc.- powiedziała a ja spojrzałam na nią a potem na chłopaków którzy patrzyli na mnie niezrozumiale na co ja z Eli i Aleksem wybuchłam śmiechem. Moja przyjaciółka zawsze mnie tak przedstawia jeśli chce kogoś zbić z tropu. Ja tylko weschnęłam i powiedziałam
- Jestem Luna a z tobą się jeszcze kiedyś rozlicze.- powiedziałam patrząc na przyjaciółkę i udając poważną co mi nie wyszło bo wszyscy się już roześmialiśmy."""""
Jak wam się podoba rozdział?
Zapraszamy również do czytania moich innych opowiadań które znajdują się na moim profilu.
![](https://img.wattpad.com/cover/140001014-288-k214502.jpg)
CZYTASZ
Adoptowana przez 5sos || Wschodząca gwiazda
أدب المراهقين*Zakończone <3 Luna to piętnastolatka mieszkająca w sierocińcu. Ma tam bardzo dobrą koleżankę Eli. Jej pasją jest taniec na wrotkach i zwykły oraz muzyka i gra na gitarze. Co się stanie gdy zaadoptuje ją sławny zespół w relacjach rodzeństwo? Pr...