- Zamknij się już! -powiedziałam, kiedy usłyszałam dzwięk tego cholernego budzika.
Dziś musiałam wcześnie wstać, żeby przygotować się na mecz ligowy z siatkówki. Wstałam na zimne panele i poszłam do szafy po bielizne oraz ubrania, które miałam zamiar dzisiaj ubrać. Postawiłam na czarne rurki oraz biały crop top. wzięłam szybki prysznic, nalałam bananowy płyn na gąbkę w kształcie serca i zaczęłam myć swoje ciało. Po wyjściu z prysznica ubrałam swoje czarne koronkowe majtki oraz czarny stanik. Założyłam wcześniej naszykowane ciuchy, poczesałam swoje brazowe włosy, które siegały mi do piersi i wysuszyłam je. Wypełniłam swoje brwi , wytuszowałam swoje rzesy oraz podkreśliłam swoje duże usta matową szminką . Nie lubiłam malować się mocno do szkoły w porównaniu do dziewczyn, które chodzą ze mną do klasy. Wyszłam z łazienki i pobiegłam na dół do kuchni gdzie czekała na mnie mama ze śniadaniem.
- Dzień dobry mamo -uśmiechnełam się i pocałowałam jej polik.
-Witam skarbie -odwzajemniła buziaka
-Dziś jest twoj dzień jestes najlepsza pamietaj o tym córeczko -usmiechaneła się
-Dziękuję -powiedziałam ale nie uważałam tak ,byłam najniższa z drużyny fakt byłam w pierwszym z składów ale nie byłam najlepsza
-Masz tu naleśniki ja będę dziś bardzo późno, bo wyjeźdzam na ważne spotkanie - powiedziała moja mama
- Dziękuję za wszytko -pomachalam jej gdy wychodzila.
Usiadłam na wygodnej kanape i jadłam przepyszne naleśniki z nutella przeglądając na moim telefonie instagrama. Kiedy zjadłam odłożyłam talerz i odebrałam telefon który zaczął dzwonić
-Hej Lena zaraz będę powiedziała moja przyjaciółka Angelika
-Okey czekam -cieszyłam się ze przyjdzie po mnie, zawsze mogłam na nia liczyć w tak trudnych i stresujących momentach.
Poszłam szybko po torbę , w której były ubrania na przebranie.
Ubrałam czarne vansy i kurtkę jeansową i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz.
Po 2 minutach zobaczyłam jak idzie Angelika która była bardzo uśmiechnięta
-Hej słoneczko -powiedziała dając mi buziaka w policzek
-Hej ślicznie wyglądasz - uśmiałam sie dziękując
**************
Gdy przekroczyłam próg szkoły zobaczyłam nieznane mi twarze były to z pewnością dziewczyny z innej drużyny
-Lena aaaaa wygracie -zawitały mnie moje dwie przyjaciółki miłym uściskiem
- będziecie na trybunach?-zapytałam
- Jasne -powiedziały churem
- Widzimy się potem - przytuliłam je i poszłam do szatni. przywitałam sie z dziewczynami z drużyny i założyłam swój strój czyli krótkie spodenki i koszulke z numerkiem 6
-Lena a ochraniacze !??-zapytały dziewczyny
Zaczełam szukać po torbie zdenerwowana
-Fuck! Nie mam - powiedziałam cicho
-Zabrałam dwie pary gdyby ktoraś z was zapomniała -powiedziała Nika
Rzucając w moja stronę
-Dziekujeeee -usmiechanełam się najmocniej jak tylko potrafiłam pokazując jaka jestem jej wdzięczna
Ubrałam na kolana pasujace mi ochraniacze i białe jordany
-Dobra chodzcie laski damy rade -powiedziała Kely
Gdy weszłam na sale zobaczyłam jak dziewczyny z przeciwnej drużyny się rozgrzewają cała trybuna byla zawalona ludzmi z naszej szkoly , były w nich dziewczyny ktore mi pomachały
******
- Jeden ! Dwa! Trzy! - i scieła jedna z naszej drużyny
-15 do 24 -powiedziala jedna z dziewczyn która siedziala na ławce
Jeszcze jeden punkt i wygramy teraz moja kolej na serw . Odbilam piłke 2 razy i rzuciłam do gory zaserwowałam z całej siły dziewczyny z przeciwnej druzyny nie odbiły piłki
- Wygrałyśmy -powiedziałam a bardziej wykrzyknełam przytulajac dziewczyny
- Fajna pupa Parker -usłyszałam jak jakiś chłopak krzyczy moje nazwisko
Był to Chris chłopak, ktorego nienawidziłam każda laska sliniła sie do niego na każdym kroku ale ja wiedziałam , że jest tylko dupkiem bez uczuć który chce mnie tylko przelecieć.
-Dupek -powiedziałam pokazując mu środkowy palec i uśmiechając się fałszywie.
Patrzył sie na mnie tak samo jak dziecko ktore dostało pierwszy raz lizaka
Więc wyszłam bo mnie irytował i poszłam wziaść szybki prysznic który mnie orzeźwił
-Kurwa- powiedziałam cicho kiedy zobaczyłam , że nie mam ubrań wyszłam do szatni w samym ręczniku dziewczyn już nie było wiec zdziwiłam się że ktoś zabrał mi ubrania.
Szukałam chwile ciuchów ale nie umiałam ich znaleść
-Po co ci ten recznik -powiedział znajomy mi głos
-Po to zebyś sie pytał -powiedziałam
- Wyjdz stad albo ci pomoge -Powiedziałam wkurzona
- Ściagniesz to sama albo ci pomoge -powiedział usmiechajac się łobuziarsko
- Prędzej sie ubiorę niż to siagniesz ze mnie -powiedziałam trochę flirtując z nim
- założymy sie kochanie - powiedział
- Nie kochanie to po pierwsze po drugie
- Nie dokonczyłam a on przed moja twarza zaczął machać moimi majtkami
- Pojebalo cię !!- powiedziałam tak bardzo wkurzona ze zacisłam pięść i chcąc mu je zabrać ,nagle scisnoł mój nagdarstek tak aby mnie nie bolało
- Ja zawsze wygrywam - powiedział unosząc prawy kacik ust
Przyciskając mnie ciało do sciany
Złapał Za moj policzek i popatrzał w moje oczy dlaczego nie umiałam sie od niego oderwać każdy kolejny dotyk sprawiał , że robiło mi sie słabo tak bardzo mi sie podobalo jak delikatnie głaskał kciukiem mój policzek
-Dasz mi buziaka ? - powiedział męskim glosem dalej patrząc sie w moje oczy
- Nie - powidziałam stanowczo wracając na ziemie i odpychając go od siebie
- Predzej czy pozniej sama bedziesz mnie prosila abym dal ci buziaka - wyszeptał do mojego prawego uszka
- W twoich snach - powiedzialam
- Nie tylko w moich -odwrocil sie i schowal moja bielizne do jego torby treningowej
- Ty robisz sobie jaja ? - krzyknełam podchodząc do chłopaka - Spojrzałam w jego głębokie oczy ..
- A dasz mi buziaka ?
- Gluchy byłes? - nie !!
- To majteczki sa moje ! - wyszedł machając w moja stronę zatrzaskując drzwi.
CZYTASZ
MIŁOŚĆ Z NIENAWIŚCI
Teen Fiction17 letnia Lena od dziecka nienawidzi się z Chrisem. Chłopak to typowy " bad boy", który zalicza dziewczyny i nie wierzy w miłość. Co się stanie gdy Lena podczas tej nienawiści stopniowo zakocha się w Chrisie ?