14.

2.6K 53 22
                                    

Szukałam dziewczyn po szkole jak głupia , w końcu jedna mnie zawołała

- Lena czemu jesteś taka zdenerwowana ? - zapytała  Gigi patrząc w moje wystraszone oczy.

- Mam wrażenie , że życie gra ze mną w jakąś głupią grę „ który lepszy „ - smutna nawet nie wiedziałam od czego mam zacząć

- To nie było tak , że ja chce zadawać się z Jacobem to tak po prostu on sam to wszystko robi przychodzi ,patrzy się , gada do mnie te wszystkie miłe słówka- powiedziałam tak szybko , że sama zastanawiałam się czy to zrozumiałe 

- czekaj kto to Jacob i o czym ty mówisz -przyjaciółka ze zdziwieniem przymrozyła oczy, na co szybko zrozumiałam  , że o niczym nie ma pojęcia 

- więc zaczęło się od tego Chrisa ... , potem Lukas przyszedł , ze swoim kolega myślałam , że to jego nowy chłopak ... - zaczęłam opowiadać cała historie od początku aż do teraz

- o kurwa , to się porobiło , moim zdaniem powinnaś pogadać z Chrisem może po prostu go poniosło przecież on wydaje się być bardzo tobą zainteresowany , musisz być wobec niego szczera i on wobec ciebie, inaczej nic nie stworzycie,   ty udajesz za bardzo niedostępną a nie zawsze na tym to polega , wiem że się boisz i wiem , że cię to boli ale otwórz się na jego osobę.

-ale nie wskoczę mu do łóżka obiecałam to sobie i będę się tego trzymać , dalej nie wiem czy to nie jest  zakład - oparłam się o ścianę gdy nagle zauważyłam Chrisa słuchającego każde moje słowo.

-Uparłaś się , Że to zwykły zakład , ja chce po prostu zobaczyć jak krzyczysz moje imię- uśmiechnął się łobuziarsko

Ten uśmiech sprawia mi deszcze , sprawia mi tysiące motyli w brzuchu , nie umiałam opisać tego uczucia słowami , jedyne na co miałam ochotę to pocałować jego duże malinowe usta, miałam tysiące myśli  które  obierało mi rozum.

-Eee ja tylko .. - nie zdążyłam nic powiedzieć a chłopak wbił swoje usta w moje , czułam tysiące emocji , złość, radość?  , pocałunek był krótki ponieważ szybko oderwałam się od Chrisa

- ja tylko spełniam twoje marzenia Angeliko - powiedział chłopak pewny siebie nie zająkajac się

-Jedynym marzeniem które chce aby się spełniło jest - nie powiedziałam przerwał mi dzwonek szkolny który strasznie głośno wydaje dźwięk

Po prostu wzięłam torbę i zaczęłam iść w stronę  sali w której miałam grać mecz , nie wiedziałam co dziś się szykuje, Miałam okropny okres w moim życiu , ale nie zawiodę dziewczyn z drużyny one zawsze mnie wspierały i mogłam na nie liczyć , bez względu na wszystko.

Gra przebiegła bardzo szybko i nawet nie zorientowałam się kiedy się skończyła , poszło nam całkiem dobrze ale przegrałyśmy przez to ze ostatnim czasem słabo trenujemy , ale jak to się mówi za każdym razem nie mogłam wygrywać .

Gdy wróciłam do domu sama , nikt na szczęście mnie  nie zaczepiał ani nie prosił abym wsiadła z nim do auta. Zreszta ja sama miałam prawo jazdy ale boje się jeździć autem , może sprezentuję sobie dodatkowe lekcje jazdy i zacznę jeździć, nikt nie będzie mnie zatrzymywał.

Byłam tak zmieszana cała sytuacja , że miałam ochotę na Chrisa czułam się samotna , nie napisał żadnej wiadomości ani nie widziałam go od ostatniej rozmowy. W mojej głowie zaczęłam tworzyć najgorszy scenariusz , nie chciałam do niego pisać ani iść do jego domu bo z pewnością pomyśli , ze się martwię a tego chce tu unikać.

Postanowiłam iść na zakupy i poczekać z tymi odwiedzinami , porozmawiałam z Angelika o wszystkim na spokojnie .

- ostatnio słyszałam , że Chris wyjeżdża na studia do Los Angeles .- powiedziała Angela jeżdżąc czekoladowego loda
Zdziwiona zmarszczyłam brwi - nic mi nie mówił może ci się pomyliło - powiedziałam popijając kawę
- Jest tylko jeden chłopak w szkole którego stać na takie studia to na pewno o nim
Byłam zaskoczona , że nie powiedział mi o czym tak ważnym i istotnym

Wychodząc z centrum Handlowego zadzwonił do mnie telefon na wyswietlaczu zauważyłam mama Chrisa , zdziwiona odebrałam szybko telefon
- dzień dobry coś się stało ? - zapytałam przerażonym głosem
- cooo ?! , tak już jade zaraz będę - szybkim krokiem poleciałam z płaczem do domu Chrisa

JESTEM BARDZO DUMNA Z SIEBIE , ŻE UDAŁO MI SIĘ NAPISAĆ COŚ CO SPRAWIA MI OGROMNĄ RADOŚĆ , MAM NADZIEJE ZE DOBIJEMY DO 100TYS ,
JAK MYLICIE CO STANIE SIĘ W DALSZEJ CZĘŚCI ?

MIŁOŚĆ Z NIENAWIŚCI Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz