Stałam tak nie odzywając się do Chrisa.
On mnie tylko przytulał a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć. Nie wiedziałam ponieważ myślałam ze to sen z którego się zaraz obudzę.-Dlaczego do mnie nie piszesz dlaczego mam przez to cierpieć i myśleć , że twoje słowa są gówno warte ? - zapytałam patrzać sie w jego oczy
-Nie mogłem. Mój tata ode mnie za dużo wymaga musze trenować codziennie po pare godzin aby być " tym najlepszym " chciałym spedzać z tobą każdą minute mojego życia ale nie mam na to czasu. - wtulił się do mnie tak mocno abym czuła , że te słowa są prawdziwe - Zaufaj mi prosze.
-Dobrze zaufam ci ale ty zaufaj mi - powiedziałam
-Ufam ci i zawsze będę ci ufał - wyszeptał mi do ucha - czemu ty musisz być taka zajebista ? , czemu tak ślicznie pachniesz , Jesteś taka słodka. Tak bardzo mi na tobie zależy
Te słowa sprawiły mi ciepło i czerwone rumieńce na twarzy. Mi też bardzo na nim żależy ale nie moge tego pokażywać albo bardziej powiedzieć.
- Po mamusi - powiedziałam smiejać sie i opierajac brodą o jego obojczyk .
Staliśmy tak z 10 min i rozmawialiśmy o Luizie. I o tej całej sprawie
******
Miałam trening wiec musiałam zostać w szkole dłużej. Dziewczyny musiały się uczyć wieć nie mogły na mnie poczekać. Była 16.30 a ja sobie przypomniałam , że dziś zobacze mojego tate i wkoncu spedzimy razem wieczór.Poszłam do szatni aby sie przebrać. Załozyłam spodnie ale bluzki nie umiałam znaleść. Grzebałam w torbie oraz worku ale nie umiałam się doszukać. Po 3 min zobaczyłam jak moja bluzka nie jest juz wcale taka biała . Była na umywalce z jakąś czeroną plama.Wiedziałam , że była to sprawka Luizy myślałam , że ją zabije.
Nie mogłam jej założyć bo plamiła ciało.więc wyszłam w bluzce z treningu.
Otworzyłam drzwi ze szkoły i ruszyłam szybkim krokiem do domu.-Lena - zawołał znajomy mi głos - wskakuj ksieżniczko
Był to Chris przyjechał po mnie bardzo miło mi było z tego powodu , że pamietał o moim istnieniu.
- Jejku dziekuję ci - powiedziałam przytulajac bruneta
Wsiadłam do auta i odpaliłam muzyke.
- dlaczego masz bluke z treningu zapytał chłopak troche dziwnym wzrokiem
- Prawdopodobnie glupia blondynka dała mi barwnik na koszulke i musiałam isc w tej- powiedziałam wkurzonym głosem
Chris zacisnoł pięść. Widziałam w jego oczach złość a zarazem strach.
Chris:
-prawdopodobnie głupia blondynka dała mi jakiś barwnik na koszulke i musiałam iść w tej - powiedziała Lena zdenerwowanaMoje pięści się zacisły, szczeka sie napieła wiedziałem , że zrobiła to Luiza ona teraz nie da nam spokoju mam jakiś popieprzony układ z nia o ktorym nie moze dowiedzieć się Lena. Musze to jak najszybciej załatwić. Kocham Lene nie moge tak jej oszukiwać i nie chce aby się jej coś stało.
Lena:
Była 17.30 czekałam na rodziców ktorzy mieli dla mnie niespodzianke.
Zastanawiałam się chwile co to jest ale nie umiałam wymyśleć. Samym przyjazdem Taty zrobili mi wielka " niepodzianke "18.50
Wszystko już było przygotowane. Posprzatałam dom, udekorowałam stół
Byłam w kuchni aby dokonczyć moje popisowne danie. Cały dom pachniał gotujacym się karczkiem z ziemniakami i sosem. Nalewałam soku pomarańczowego do szklanek aż nagle weszli moi rodzice. Pobiegłam do taty ktory jak widziałam był zmeczony podroża. Wskoczyłam na niego z uściskami bardzo za nim teskniłam- Hej też tęskniłem - powiedział tata - ale zaraz mnie udusisz skarbie - Zażartował jak zawsze
-Widze , że zrobiłas wszytsko za mnie - powiedziała mama ktora weszła do kuchni ogladajac potrawy
-Tak siadajcie dziś ja was będe obsługiwała - powiedziałam wchodzac do kuchni
wziełam potrawe do rak a mama pomogła mi z napojami i połozyliśmy na stół
Usiadłam do stołu przy ktorym były zapalone świczki- Smaczego - powiedziałam biorac do buzi kawałek miesa
-wzajemnie - odpowiedzieli
Rozmawialiśmy o wszystkim miło spedzilismy czas
Aż nagle ktoś zapukał do dzwi-Leno idz otwórz - powiedział tato
Szłam niepewnie chodzbym bała się otworzyć niby dziwne ale nie wiedziałam kogo tam zastane
Przechywiłam klamke i otworzyłam drzwi przed moja twarza pojawił sie pan z czarnym buldogiem z biała plamka na oku był taki sliczny. Od zawsze chciałam tego pieska a rodzice dobrze o tym wiedzieli.- niespodzianka - krzykneli rodzice
Pan dał mi pieska do rąk ktory zaczoł lizac moj nosek był taki malutki
-Lea - powiedziałam - tak cie nazwe kochanie ty mój
Podeszłam do rodziców i dałam im buziaka w policzek
-Dziekuje dziekuje dziekuje - powiedziałam patrzac sie na Suczke- Musimy ci coś powiedzieć - zaczeła mama
- hmm - powiedziałam przytulajac Lea
- Bedziesz z twoim psiakiem sama przez 3 miesiace - powiedziała mama
- Coooo ? Czemu ja sama z- pokazałam na mała istote ktora lezała na mojich kolanach
- kochanie wyjezdzamy razem z tata do uk do pracy. Masz juz prawie 18lat dasz rade sama. Jesteś odpowiedzialna więc my ci ufamy. Przeciez mozesz zamieszkac teraz z angel - powiedziała mama troche smutnym głosem cały czas patrzac sie w moje oczy
CZYTASZ
MIŁOŚĆ Z NIENAWIŚCI
Teen Fiction17 letnia Lena od dziecka nienawidzi się z Chrisem. Chłopak to typowy " bad boy", który zalicza dziewczyny i nie wierzy w miłość. Co się stanie gdy Lena podczas tej nienawiści stopniowo zakocha się w Chrisie ?