Nowi u mnie...

48 2 0
                                    

Ja i Aci poszłyśmy na wyścig jak codzień. Ale to nie było normalne spotkanie jak codzień. Na wyścigi codziennie przychodzą "nowi" ale z reguły patrzą na samochody. Tym razem przyszła jakąś laska. Podeszła do mojego motoru i zaczęła go oglądać i pisać coś w notesie.
- Ej co ty robisz co??- wykrzyczałam idąc szybko w jej stronę
- A co cie to??-odpowiedziała opryskliwie, ale bez większych pretensji w głosie
- obchodzi bo to moja maszyna- po moim głosie można było wywnioskować że ta laska zaczyna mi działać na nerwy 
- A to sorry nie wiedziałam ... fajny sprzęt. Yamaha r125 jeśli się nie mylę,tak?- odpowiedziała i szybko zmieniła temat
- tak, sportowy napęd. I próbuje jakoś ogarnąć żeby szybciej rozwinąć maksymalną prędkość. - odpowiedziałam troszkę zmieszana zachowanie dziewczyny
-mam kumpla który może to ogarnąć
-nie ma opcji żeby ktoś inny dotykał się do mojej maszyny - szybko odpowiedziałam przerywając jej w pół zdania. Podeszła Achi - Ej Marika wyluzuj. - zwracając się do drugiej dziewczyny - hej sorry za nią. Jestem Achi a to jest ...- przerywając jej powiedziałam - jestem Marika . A od mojej maszyny wara. - wkurwiona wsiadłam na motor i odjechałam.
Pojechałam na start I gdy tylko usłyszałam jak ktoś krzyknął  "gliny jadą" to długo nie myśląc ruszyłam. Za mną jechał jakiś chłopak na motorze. Zatrzymałam się i spojrzałam na niego - co ty robisz? Chcesz żeby nas złapali? Chcesz iść siedzieć? Jeśli tak to idź do nich niech cię zamkną. Ja nie chce mieć problemów. - krzyknęłam wkurwiona
- Ej dziewczyno wyluzuj. Nie chce mieć problemów . I tak wogule fajne przywitanie. Jestem Mark. A ty...- spojrzałam na niego ze zdziwieniem - Marika.
Chcąc jak najszybciej zmienić temat spojrzałam na motor i zapytałam
-jaki model?
- yamaha r125. Widzę że masz podobny?

 Widzę że masz podobny?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- tak i sportowy napęd. Widać że się na tym znasz.
- od zawsze mnie to kręciło zresztą co tu dużo gadać. Zapraszam na przejażdżkę.
- czemu nie
Pojechaliśmy na obrzeża miasta i po długiej rozmowie myślałam że wiem o nim prawie wszystko.
- to co widzimy się jutro na wyścigach?
- jasne - odpowiedział szybko wsiadł na motor i oboje pojechaliśmy do domów.
Gdy weszłam do mieszkania Achi na mnie skoczyła i mnie usciskała.
- Ej juz spokojnie
- myślałam że Cię złapali
- ja bym się nie dała - uśmiechnęła się i spojrzałam jej w oczy. Brązowe oczy Achi były wypełnione łzami Błyszcząc się bardziej niż zwykle.
Achi odsunął się i spytała
- czemu byłaś taka wredna dla tej laski? Ona jest całkiem spoko.
-wiesz dobrze że nienawidzę jak ktoś grzebie przy mojej maszynie. Zresztą coś notowała w tym notesiku. Trzeba na nią uważać bo może być z policji a ja nie chce iść siedzieć.
- w sumie racja ale jak patrzyłam w jej notes to tam były zapisane tylko model rodzaj silnika i wogule.
- nie wiem ja jej nie ufam
- a tak wogule gdzie byłaś?
- a poza miastem z takim chłopakiem.
- jakim?
- ma na imię mark ... a z resztą co to za przesłuchanie?
- tak tylko pytam ... no wiesz jest 3 w nocy a wyszłyśmy o 22 wiec tak troszkę długo.
- weź nie przesadzaj co?? Ja idę spać. Dobranoc Achi
- dobranoc .
Zanim poszłam spać umyłam się przebrałam i zapaliłam razem z Achi fajka. Potem obie poszłyśmy do swoich pokoji i tam poszłyśmy spać.

adwokat diabła Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz