Koniec? ??

17 0 2
                                    

Dziś jest 13 maj. Tokio o tej porze roku jest wyjątko spokojne mimo tego było ono dosyć chaotyczne. Siedziałam na tarasie I paliłam fajkę. W połowie papierosa dostałam dziwny telefon. Był to mark I powiedział ze musimy się spotkać teraz. Powiedział to głosem przenikniętym strachem za równo o siebie jak i o mnie. Powiedziałam Achi żeby się ubrała i wychodzimy. Wykonała to dość szybko ale i tak musiałam na nią czekać.

Po jechałyśmy na umówione miejsce. Gdy zobaczyłam marka przywiązanego do krzesła i pobitego coś we mnie pękło. Podbieglam tam
- nie Marika uciekaj
- nie zostawię cie tu
-uciekaj oni zrobią ci krzywdę - nic mi się nie stanie. Achi kryje mnie
- uciekajcie oni mają broń
- a myślisz ze my nie
Spojrzał na mnie przenikliwym wzrokiem. Wzięłam go pod ramie. Achi mi pomogła I ruszyłyśmy w stronę moto. W pewnym momencie padł strzał.
Moja yamaha wybuchła.

Moja yamaha wybuchła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wpadłam w szał. Zaczęłam strzelać do wszystkich tam obecnych a ci którzy chcieli walki w ręcz mocno się zdziwili co jestem w stanie zrobić. Wsiadłam na yamaha marka i pojechaliśmy.
Jechaliśmy trasą. W pewnym momencie wyjechał duży samochód terenowy i w nas wjechał. Starałam się osłonić marka.

Poświęciłam siebie by ratować tego którego kochałam...

Ps. Spokojnie w najbliższym czasie wrzucę kolejny rozdział

adwokat diabła Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz