adoptowana ... ( 5sos)

1

Pip... Pip... Pip
Ja pierdole niech ten budzik zamknie ryj! Wstałam z twardego łóżka, zaścieliłam je i poszłam się ubrać (media). O godzinie 8.00 zeszłam na śniadanie. Ale nic nie zjadłam .Wypiłam tylko zieloną herbatę. W pewnym momencie przyszła do mnie opiekunka:
-Emma, dlaczego nic nie jesz ?
-Nie mam apetytu dzisiaj.
-No dobrze, ale jakbyś źle się czuła to idź do pokoju medycznego , dobrze ?
-Dobrze.
Kiedy już prawie wszyscy kończyli posiłek dyrektor ośrodka wstał i ogłosił co będziemy dzisiaj robić:
- A więc tak o godzinie 10.00 osoby w wieku do 12lat mają być w salce spotkań żeby poznać się z rodzinami zastępczymi. Natomiast od 13 roku życia o godzinie 12.15. Obiad dzisiaj jest przesunięty na 14.00. Na obecną chwilę to tyle, możecie się rozejść.
Ja jak zwykle poszłam do swojego pokoju. Weszłam na łóżko i przejrzałam telefon jest on stary ze zbitą szybką ale jakoś daje rade. Sama na niego zbierałam przez kilka lat. Wykorzystując chwilę wolnego opowiem wam coś o sobie... Jak już wiecie jestem Emma, mam 14lat, lubię się ubierać w ciemne kolory. Moim hobby jest śpiew (lecz nikt niegdy go nie słyszał) i jazda na desce. Co prawda nie mam jej ale jak mój przyjaciel jeszcze żył to mnie uczył na niej jeździć. Niestety umarł na białaczkę. Dokładnie rok temu... Dlatego dzisiaj nie miałm apetytu, i jestem smutna.

Mam nadzieję że rozdział się podobał. Niedługo będzie nowy. Będę wdzięczna za gwiazdki albo komentarze czy wam się podoba i mam to kontynuować.😘😘😘