Prolog

97 7 2
                                    

Wychodzę z mojej willi, do szkoły. Nie mogę spóźnić się na rozpoczęcie roku szkolnego. Szkoła mieści się w New Jersey, moim rodzinnym mieście. Zostało mi 20 minut, a i tak wydaje mi się że z moim tempem to ja zdążę pod koniec apelu- czyli gadania dyrcia, typowe-. Nagle słyszę klakson samochodu, oglądam się i w aucie widzę mojego chłopaka.

- Hej Rachel, wsiadaj.
- Hej Lucas, jak dobrze że jesteś.
- Zawsze i wszędzie do usług.
Po tej wymianie zdań przyglądałam się mu w milczeniu. Kasztanowe włosy, zielone oczy i śliczne kości policzkowe. Po prostu ideał.
- Ja rozumiem, że ode mnie bije blask zajebistości, ale mnie rozpraszasz kotku.
- O patrz, już jesteśmy przy szkole- zmieniam temat żeby wyjść z tej jakże trudnej sytuacji- Mam nadzieje że jesteśmy w tej samej klasie.
- Też mam taką nadzieje.
- Dobra, chodźmy bo się spóźnimy.
Wysiedliśmy z auta witając się ze wszystkimi po kolei, w końcu będąc w 3 liceum i mając wpływowych rodziców zna się wszystkich. Nagle za sobą usłyszałam pisk. Odwróciłam się i zobaczyłam Amy- najlepszą przyjaciółke oraz Will'a mojego przyjaciela. Amy była brunetką, miała brązowe oczy i pełną twarz, była niska i dość chuda. Will z kolei był blondynem, z czarnymi oczami i dość wyćwiczonym ciałem. Lucas był o niego zawsze zazdrosny i przekręcał
jego imię na wszelkie możliwe sposoby.
- Hej Rachel, hej Lucas. Chciałbym wam coś ogłosić. Ja i Amy jesteśmy razem.
Mój chłopak odetchnął z ulgą, ja skakałam z radości, jednocześnie będąc obrażoną że mówią to dopiero teraz.
-Gratuluję. Mam nadzieje że przez ten wasz związek to nie zapomnicie o swojej przyjaciółce.
- Nigdy Rachel.
- Dobra, zabieram swoją dziewczynę na apel, bo zaraz się tak zagadacie że jak wam przerwę to mnie zabijecie.
----'--''''''-------'''"--------
Godzinę po apelu
Rachel:

- Luki jaki masz plan lekcji, jesteśmy tej samej klasie? Pokaż.
- Yyyyy... No właściwie to nie.
- Yhhh, mówi się trudno.
- Rachel, będziemy się spotykać po lekcjach, pamiętaj. A i jeszcze jedno żadnych podrywów do innych chłopaków niż ja. O wszystkim się dowiem.
- Okey, Okey. Z kim jesteś w klasie?
- Ooooo nieeeee. Z tym pacanem Wallem.
- Willem, chciałeś powiedzieć, i to nie jest pacan.
- Ja już wiem kto kim jest.
- Czemu go tak nie lubisz?
- Bo jest twoim przyjacielem.
- Ale ma dziewczynę.
- No i trudno.
- Yhhh jak ciebie trudno zrozumieć.
____________________________________

Mój pierwszy rozdział! Proszę o zrozumienie jak pojawi się jakiś błąd.
Mam nadzieje, że się spodoba.

O i dodaje zdjęcie willi.👇👇

Przepraszam za jakość

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przepraszam za jakość.

Dark FateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz